W sobotę w Bydgoszczy bardzo istotny mecz dla układu tabeli na koniec fazy zasadniczej w Energa Basket Lidze Kobiet. Artego (bilans 15-3) podejmuje gorzowianki (bilans 14-4).
Gorzowianki wygrały na boisku Ślęzy 75:65, choć ani przez sekundę nie zagrała poturbowana w czwartek w Gdynia Kahleah Copper. Zwyciężamy m.in. dzięki najlepszemu meczowi w naszych barwach Litwinki Laury Juskaite.
W niedzielę gorzowianki zagrają mecz 17. kolejki ze Ślęzą we Wrocławiu. Rywalki to jedna z trzech ekip, które w obecnych rozgrywkach ligowych pokonały nasze koszykarki.
W czwartek o godz. 20.10 niepokonana w Energa Basket Lidze Kobiet drużyna Arki Gdynia podejmie gorzowianki (bilans w lidze 12-3). Niedawno oba zespoły zmierzyły się w półfinale Pucharu Polski. Minimalnie lepsze były gdynianki i potem sięgnęły po główne trofeum.
W 16. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet gorzowianki dają radę na wyjeździe. Mecz z Wisłą cały czas kontrolujemy, wygrywamy 77:65. Bilans 12:3 to aktualnie drugi wynik w rozgrywkach. Wygląda na to, że w fazie play off będziemy rozstawieni najniżej na trzeciej pozycji.
W 15. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet gorzowska drużyna łatwo wygrywa z Politechniką w Gdańsku 86:66.
Drużyna Arki, w półfinale pucharowych zmagań, które przez trzy dni oglądaliśmy w Lublinie, wyeliminowała gorzowianki. W finale koszykarki z Gdyni pokonały po dogrywce 83:73 obrończynie Pucharu Polski, ekipę CCC Polkowice.
W półfinale koszykarskiego Pucharu Polski w Lublinie przegrywamy z gdyniankami 65:70. Byliśmy gorsi od zespołu, który dziś nie trafiał nawet co trzeciego rzutu (ledwie 32 proc. z gry Arki). Prawie połowę naszych punktów - 30 - rzuciła Kahleah Copper. Kluczowym problemem gorzowianek była celność z rzutów wolnych. Na 38 prób za 1 pkt, trafiliśmy jedynie 25.
W ćwierćfinale Final Six Pucharu Polski kobiet, który od dziś jest rozgrywany w Lublinie, gorzowianki pokonały miejscowy zespół AZS UMCS 88:80.
Nasze koszykarki mają za sobą pierwszy mecz ligowy w 2020 r. W 14. kolejce biją w domu osłabione lublinianki 88:65. Losy dzisiejszego pojedynku rozstrzygnęły się już w drugiej kwarcie.
Dwie z trzech polskich drużyn koszykarek grają dalej w fazie play-off EuroCup, odpadły tylko gorzowianki. Po powrocie w sezonie 2017/18 do europejskich pucharów jeszcze nie trafiliśmy w fazie grupowej na przeciwniczki, które w tych rozgrywkach mocniej powojowały.
Gorzowskie koszykarki odpadają z europejskich rozgrywek wcześniej niż rok temu. Po słabej końcówce drugiej kwarty i fatalnej trzeciej przegrywamy z Jenisejem w Krasnojarsku 77:93. Wcześniej mieliśmy do gospodyń już 27 punkty straty.
Nowy rok w Energa Basket Lidze Kobiet zaczął się od dużej niespodzianki. Ślęza Wrocław przegrała u siebie z Widzewem Łódź 67:70. Dla koszykarek gości to było dopiero drugie zwycięstwo w sezonie.
Rewanż na gdyniankach za porażkę w Gorzowie nasze koszykarki ostatecznie będą mogły wziąć dopiero w połowie lutego. Występy w 2020 r. rozpoczną od rewanżu w pierwszej rundzie play-off EuroCup w dalekim Krasnojarsku.
To było jedno z tych spotkań w Energa Basket Lidze Kobiet z jedynym możliwym zakończeniem. Nasze koszykarki pokonały w domu AZS Uniwersytet Gdański 87:59. Zespół gości po awansie do ekstraklasy nie wygrał jeszcze nic.
Ostatni mecz w 2019 r. gorzowski zespół rozegra w niedzielę. O godz. 18 w swojej hali podejmie AZS Uniwersytet Gdańsk. Beniaminek Energa Basket Ligi Kobiet na razie ma na koncie same porażki.
Z minimalną zaliczką na początku stycznia nasze koszykarki pokonają prawie 6 tys. km na Syberię, aby zagrać rewanż w pierwszej rundzie play-off EuroCup. Dziś w Gorzowie pokonaliśmy rosyjski Jenisej Krasnojarsk 67:66.
W ostatnim meczu pierwszej części fazy zasadniczej Energa Basket Ligi Kobiet Enea Poznań przegrała z Wisłą Kraków 59:66. Gorzowianki aktualnie są wiceliderkami.
Zmagania o Puchar Polski koszykarek, także z udziałem gorzowianek, są zaplanowane na 17, 18 i 19 stycznia 2020 r. Nasza drużyna zacznie walkę od ćwierćfinału, gdzie trafiliśmy na AZS UMCS Lublin.
Ostatni mecz koszykarskie drużyny z Gorzowa i Polkowic rozegrały też w naszej hali. To był finał Energa Basket Ligi Kobiet, gdzie ekipa CCC zabrała złoto, a nasza srebro. Pierwsze starcie w sezonie 2019/20 dla gorzowianek. Po meczu do polecenia dla każdego fana basketu wygrywamy 84:82.
We wstępnym terminarzu ta runda była wyznaczona na 9 listopada, ale wtedy wygospodarowano parę dodatkowych dni dla koszykarskiej, kobiecej kadry, dlatego gramy miesiąc później, w środku tygodnia. AZS w Poznaniu koniecznie trzeba ograć.
W 10. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet gorzowianki pokonały w Łodzi Widzew 93:77.
Bardzo rzadko się zdarza, aby po ostatnim meczu wszystkie cztery zespoły miały na koncie po trzy zwycięstwa i tyle samo porażek. Tak stało się w gorzowskiej grupie A europejskiego pucharu, po niespodziewanej porażce izraelskiej Ramli w Czechach oraz dzisiejszej, planowej naszej wygranej w Ankarze 83:49. Wygrywamy grupę, ale w play-off liczy się ranking, a ten tym razem trafi nam się nie za wysoki.
Nic nie wskazuje, że w czwartek Turczynki zaskoczą nasze koszykarki mocniejszym składem, a po odejściu trzech gwiazd przegrywają z każdym i wszędzie. Musimy w ostatnim meczu tej fazy EuroCup pokonać na wyjeździe Botas, inaczej nie wyjdziemy z grupy.
Wygrywaliśmy z tureckim Botasem, aby za chwilę rozczarować w meczach ze Ślęzą Wrocław i w Czechach. Tym razem po bardzo dobrym występie z Artego Bydgoszcz, przyszedł słaby z Izraelkami. Co zwojujemy w Toruniu? Potknięcie tam to byłaby katastrofa.
Jeśli zabolała porażka z Ramlą w pierwszej rundzie, w hali rywalek, to co powiedzieć dziś? Duże rozczarowanie. Indywidualności były po stronie gości. Gorzowskie koszykarki przegrywają z zespołem z Izraela 88:95 i fazę grupową EuroCup mają szansę skończyć ze słabym bilansem 3-3.
Drużyna z Turcji aktualnie, przed piątą serią gier w fazie grupowej EuropCup prowadzi, ale w miniony weekend mecz ligowy w swoim kraju przegrała w siódemkę, bo straciła swoje największe gwiazdy. W takim momencie gorzowianki muszą postarać się o bilans 4-2. W czwartek o godz. 18 podejmują rywalki z Izraela.
Nasze koszykarki pokonały w swojej hali dotychczasowe wiceliderki Energa Basket Ligi Kobiet 94:77. To był bardzo dobry mecz. Ważne, że naprawdę udany dla gorzowskiego zespołu w obecnym składzie.
Polskie koszykarki trafiły do grupy trzyzespołowej, dlatego w tym okienku kwalifikacji do Eurobasketu rozegrały tylko jedno spotkanie, przegrały w Wałbrzychu z Wielką Brytanią 63:75. Zaskakująco potoczył się drugi mecz w grupie F. Drużyna Białorusi rozbiła na wyjeździe Brytyjki aż 90:59.
Pewnie wielu z was sprawdzi dwa razy, czy to przypadkiem nie pomyłka. Niestety nie. Gorzowskie koszykarki pozostają bez zwycięstwa na wyjeździe w obecnej fazie grupowej EuroCup. KP Brno wygrywa 71:67. Po wpadce w Izraelu tym razem fundujemy sobie znacznie większą, przykrą niespodziankę.
Czy ktoś się spodziewał, że dziś z wrocławiankami będziemy wygrywać jedynie przez półtorej minuty i to minimalnie - 37:34? Momentami nasze koszykarki były w ataku zupełnie bezsilne. Przegrywamy ze Ślęzą 63:71. Tej straty w domu zupełnie się nie spodziewaliśmy.
Nasz zespół do połowy fazy grupowej w rozgrywkach EuroCup dotarł z bilansem 2-1. Drugie zwycięstwo ma dużą wagę, bo ogrywamy w domu Botas SK Ankara 72:67. Turczynki nie mają w tym sezonie szczęścia do polskich drużyn. Wcześniej przegrały w Gdyni i przez to nie zdołały przebić się do Euroligi.
Arka Gdynia, która ograła właśnie ten turecki zespół w kwalifikacjach do Euroligi, zdążyła już w polskiej lidze zwyciężyć w Gorzowie. Jak w naszej hali poradzi sobie Botas? Z trzema koszykarkami z WNBA zagra przy Chopina w czwartek 31 października od godz. 18.
W ostatnim meczu 5. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet, nasze koszykarki wysoko wygrywają z Wisłą Kraków 76:55. Z hitu tej serii wyszły nici, bo gorzowianki zdominowały przyjezdne.
Ulegamy zespołowi z Ramli, mistrzyniom tego kraju, minimalnie 70:71. Patrząc jednak na poziom gospodyń, nie spodziewaliśmy się, że finalnie tak to się wszystko rozstrzygnie. Niestety dziś gorzowianki równały w dół i z taką jakością na pewno w Europie za wiele nie powojują.
Brittany Boyd urodziła się w czerwcu 1993 r., a Tiffany Mitchell ponad rok później, ale obie Amerykanki bardzo wiele łączy. Obie mają po 175 cm wzrostu, rozegrały dokładnie tyle samo meczów w WNBA (po 128 spotkań). Są motorem napędowym izraelskiej drużyny z Ramli, z którą zagramy w czwartek na wyjeździe drugi pojedynek w ramach fazy grupowej rozgrywek EuroCup.
30-letnia amerykańska rozgrywająca właśnie szykuje się do pierwszego meczu finałowego w lidze WNBA, gdzie występuje w barwach Connecticut Sun, a w jednym z półfinałów rzuciła rekordowe 29 pkt. Możliwe, że od stycznia Jasmine Thomas znów wróci do Polski, tym razem do gorzowskiej drużyny.
W porównaniu z ostatnimi rozgrywkami w Energa Basket Lidze Kobiet wśród starających się o licencję brakuje Ostrovii Ostrów Wlkp. i MKK Siedlce, a jest za to beniaminek - AZS Uniwersytet Gdański. Za chwilę przekonamy się, czy 12 zgłoszonych ekip zobaczymy na starcie sezonu 2019/20.
Patrząc pod kątem gorzowskich koszykarek i kibiców, losowanie grup eliminacyjnych w EuroCup na pewno było udane, bo w porównaniu z poprzednim sezonem nie powieliły się żadne rywalki, a nie grać dalej to znów byłaby duża sztuka i przykra niespodzianka. Pierwszy mecz 17 października w naszej hali z KP Brno.
Zespół Nadieżdy Orenburg wygrał w minionym sezonie rozgrywki EuroCup, gdzie my odpadliśmy w drugiej rundzie play-off. W najlepszej ekipie była 23-latka Żosselina Maiga, choć w decydujących meczach nie grała. Teraz etatowa reprezentantka Rosji ma być ważnym ogniwem koszykarskiej drużyny z Gorzowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.