Podczas wakacji kobieta zatrudniona w zielonogórskiej podstawówce wyniosła osiem laptopów. Policji przyznała, że miała kłopoty finansowe. Komputery sprzedawała w lombardach.
Gdy w marcu wybuchła epidemia i zamroziła rynek nieruchomości, agent postanowił zająć się składaniem laptopów dla uczniów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.