Dlaczego rosyjscy hakerzy wybrali właśnie zielonogórskie radio i uczelnię? Niewykluczone, że z błahego powodu. Sprawą ataków zajmują się prokuratorzy ze specjalnie utworzonego wydziału ds. cyberprzestępczości.
Tym razem atak hakerów był nieudany, choć próbowali sparaliżować prace Uniwersytetu Zielonogórskiego. Informatycy profilaktycznie wyłączyli stronę uczelni i system pocztowy.
Nie ma dowodów na wyciek danych studentów i pracowników, doszło do naruszenia ochrony danych osobowych - informuje Uniwersytet Zielonogórski.
Biuro prasowe Uniwersytetu Zielonogórskiego wysłało do studentów wiadomość o "naruszeniu ochrony Państwa danych osobowych". Łupem hakerów mogły paść "numery PESEL, adresy zamieszkania, numery dowodów osobistych i legitymacji studenckich oraz adresy e-mail".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.