- Jedni dziennikarze, najczęściej ci zaprzyjaźnieni z opcją rządzącą, mają więcej informacji, a inni mają mniej. Pewne informacje nagle zostają przekazywane opinii publicznej w sposób wyselekcjonowany, co przyczynia się do tego, że jesteśmy wprowadzani w błąd - mówił Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich, podczas debaty w urzędzie marszałkowskim.
Rosja robi wszystko, by wmówić nam, że wywołana przez nich wojna na Ukrainie nie jest czymś złym i zasługuje na poparcie. W internecie nie brak fałszywych informacji publikowanych przez trolle. Uważajmy na to, co czytamy i co rozpowszechniamy dalej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.