I znów spotkania z Biurem Tłumaczeń Historii niestety tylko w internecie. Ale jak zawsze warto posłuchać opowieści Roberta Piotrowskiego o mieście i jego historii.
Idea Dnia Pamięci i Pojednania była bardzo dalekowzroczna. Gorzów chciał wtedy nadawać ton. I tak faktycznie było, bo Gorzów traktowano, jako wzorzec układania sobie relacji z Niemcami. Dziś ta formuła jednak się niestety zatarła - mówi historyk Robert Piotrowski.
Kolejne spotkanie z historykiem Robertem Piotrowskim w Sejfie
Kolejne spotkanie z historykiem Robertem Piotrowskim w Sejfie. Tym razem o dawnych nekropoliach.
- Niedawno powołaliśmy projekt DHM, dzisiaj nazywa się to "Dziedzictwo-Historia-Miasto". To pierwszy projekt, który odpowiada na potrzebę wiedzy na temat regionu i miasta - stwierdził wiceprezydent Radosław Sujak w połowie grudnia podczas podsumowania trzech lat kadencji władz miasta. Tym samym "gumkuje" działalność Roberta Piotrowskiego, który przez rok też prowadził DHM, czyli Starter Domu Historii Miasta, za który ratusz mu zresztą płacił. Dlaczego?
"Bóg dozwolił swemu gromowi zstąpić, on sam jeden moc jego zatrzymał" - czy takie słowa sprzed wieków przeczytamy w dokumentach z iglicy katedralnej wieży? Dziś w Archiwum Państwowym zostanie otwarta kapsuła czasu z 1825 r. Świadkiem podobnego wydarzenia, ale 192 lata temu był landsberski pisarz Eduard Boas.
Przetrwała wiele wojen. W tym te dwie ostatnie, największe. Ocalała z pożogi miasta w 1945, kiedy wokół wszystko spłonęło. Przez osiem wieków była świadkiem historii. A dźwięk dzwonów właśnie z katedralnej wieży symbolicznie ogłosił początek polskiego Gorzowa. Dla wszystkich zawsze była i jest symbolem tego miasta
W czerwcu w Starterze Domu Historii Miasta była okazja do rozmów, dyskusji i wspomnień. Ostatni przed letnią przerwą historyczny wtorek poświęcony będzie gorzowskim osiedlom.
W czerwcu będzie okazja do rozmów i historii miasta i wspomnień. W każdy czerwcowy wtorek Starter Domu Historii Miasta zaprasza na tematyczne spotkania z prelekcją i dyskusją. Jutro, 6 czerwca tematem będą "Gorzowskie parki - parkowy Gorzów".
Fajnie by było wyznaczyć szlak "pionierski". Chodząc po mieście napotkalibyśmy np. tabliczkę: w tym domu latem 1945 powstała pierwsza piekarnia, to dom starosty Kroenkego, tu mieszkał dr Braun, a w Domu Rzemiosł pierwszą noc spędziła grupa z Wągrowca. Wtedy ta historia zacznie żyć i nabierać kształtu. Dobrą okazją będzie 75-lecie polskiego Gorzowa za trzy lata - mówi Robert Piotrowski
Rozpoczęły się obchody Dnia Pamięci i Pojednania. Z tej okazji gorzowianie mieli okazję obejrzeć dwa interesujące filmy o swoim mieście. Jedne pokazuje jakie miasto było, jakie jest i się staje. Drugi to film promocyjny sprzed prawie ćwierć wieku. Uświadamia nam, jak potrafi się miasto zmienić nawet w ciągu tak krótkiego czasu.
W dawnym Lamusie można obejrzeć wystawę "Tajemniczy Gorzów" przygotowana przez Roberta Piotrowskiego, który prowadzi starter Domu Historii Miasta
W witrynie "Lamusa" widok niecodzienny, od kiedy "Lamusa" już nie ma. Stara szkolna ławeczka, tabliczka do pisania, parę szkolnych fotografii z dawnych lat. Tak Robert Piotrowski na rozpoczęcie roku szkolnego przyozdobił siedzibę Domu Historii Miasta. Skromna wystawka, ale zwraca uwagę przechodniów. Co też tam będzie się działo?
Któż tego nie zna na Ziemiach Zachodnich? Kredensy z porcelanowymi szufladkami, na każdej napisy: Nelken, Mehl, Zucker, Graupen.... Półeczki i wieszaki, każdy do innej ściereczki: Messertuch, Tellertuch, Handtuch....
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.