Bydgoska firma PESA miała dostarczyć do Gorzowa nowe tramwaje, warte 25 mln zł. Do tego jednak nie dojdzie. Miasto przeznaczy pieniądze na coś innego.
Fotoreporter "Wyborczej" patrzy na gorzowskie tramwaje, na katedrę w remoncie, nowy deptak. Oczywiście przez swój obiektyw.
Regularne kursowanie tramwajów zostanie wznowione w czwartek, 2 lipca. Jednak już teraz odbywają się jazdy testowe i szkoleniowe. Tymczasem wielu kierowców parkuje na torowisku. - Grozi za to mandat i odholowanie auta. Razem 600 zł - ostrzega MZK.
Najpierw dzień wcześniej szlak przetarł poczciwy "helmut". A w piątkowe przedpołudnie na ul. Sikorskiego pojawił się nowy tramwaj PESA Twist i po raz pierwszy przejechał trasą "jedynki" z Wieprzyc do dawnej Silwany.
Lubuski tabor kolejowy wzbogacił się właśnie o pierwszy pociąg z homologacją na polskie i niemieckie tory. Pojazd będzie mógł wozić pasażerów do kraju naszych zachodnich sąsiadów. Nowoczesnego linka dostarczyła Pesa Bydgoszcz w ramach rozliczenia kary.
Urząd marszałkowski podał zwycięskie propozycje w konkursie na nazwy dla dwóch pociągów, które będą kursowały po województwie lubuskim. Pasażerowie pojadą "Gorzowianinem" i "Papuszą".
W najbliższych dniach na lubuskie tory wyjedzie nowy pociąg Przewozów Regionalnych. Szybki, cichy i "odpicowany" pojazd sprawia wrażenie, jakby dopiero co zjechał z taśmy produkcyjnej. W rzeczywistości jednak to zmodernizowany EN57, którego Polacy nieraz prześmiewczo nazywali "polskim TGV".
W ostatni dzień stycznia w gorzowskim MZK otwarto oferty na dostawę niskopodłogowych tramwajów. W przetargu wzięła udział tylko jedna firma: bydgoska PESA. W ciągu trzech miesięcy MZK zdecyduje, czy podpisze umowę z dostawcą.
Niemiecki Urząd Kolejowy wydał zezwolenie na dopuszczenie do ruchu na terenie Niemiec dla Linków z bydgoskiej Pesy. - To dla całego przemysłu kolejowego w Polsce niezwykle ważny, wręcz historyczny moment - podkreślają w firmie.
Urząd Marszałkowski niespodziewanie zmienił firmę, która dostarczy cztery nowiutkie szynobusy. Pojazdy mają kursować m.in. z Gorzowa do Berlina. Zbuduje je bydgoska Pesa, a nie nowosądecki Newag. - Musimy mieć pojazdy w tym roku, a zwycięzca przetargu tego nie gwarantował - usłyszeliśmy od urzędników marszałka. Na tym sprawa się nie zakończy. Newag zapowiada odwołanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.