Jeśli gorzowskie zmagania dla 13-latków i młodszych miałyby być jakąś przepowiednią tego, co wydarzy się zaraz we Francji, to z pewnością czekają nas piłkarskie mistrzostwa Europy wielkich niespodzianek. Kolejny raz jakość pracy potwierdził zespół UKS Czwórka Kostrzyn, który występując jako Walia nie dał szans innym przeciwnikom.
To już trzeci raz, gdy przed dorosłymi, najważniejszymi zmaganiami piłkarskimi, w Gorzowie oglądamy mecze najmłodszych, zorganizowane na wzór największych turniejów. Prezes PZPN Zbigniew Boniek ostatecznie na otwarcie nie dotarł. Ma czego żałować, bo emocji od pierwszego gwizdka nie brakowało.
- W 2012 roku świetnie wypaliło pierwsze gorzowskie Mini Euro, przed dorosłymi zmaganiami w Polsce, dwa lata później graliśmy Mini Mundial, a teraz wracamy do mistrzostw Europy. Zapraszam na stadion przy Olimpijskiej - mówił Liwiusz Sieradzki, przedstawiciel Gorzowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.