Strzelczyni Sylwia Bogacka z Gwardii Zielona Góra, a może kajakarka Karolina Naja z AZS AWF Gorzów? Medalowych szans nie będzie wiele, bo tylko pięcioro sportowców z Gorzowa i Zielonej Góry dostało się do grona 238 reprezentantów Polski na XXXI Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.
Łącznie w mistrzostwach Europy sportowców niepełnosprawnych przedstawiciele Startu Gorzów wywalczyli 15 krążków. - Kilka wyników było na poziomie światowym, to bardzo dobry prognostyk przed igrzyskami w Rio de Janeiro - mówił trener Zbigniew Lewkowicz.
Od początku obecnego roku szkolnego uczący się w gorzowskiej Szkole Podstawowej nr 10 korzystają z nowoczesnego boiska, a teraz będą mogli biegać po bieżni z prawdziwego zdarzenia. - To wszystko dzięki naszym staraniom i pomocy miasta. I nie tylko dla naszych uczniów, bo lekcje wychowania fizycznego, dzięki tej bazie, organizują tutaj także okoliczne szkoły - powiedziała Irena Pałasz, dyrektor SP nr 10.
21-letnia Sofia Ennauoi zajęła w biegu na 800 m w Dausze w Katarze dziesiąte miejsce. Jedna z największych nadziei polskiej lekkoatletyki od tego sezonu reprezentuje już MKL Szczecin, a nie Lubusz Słubice.
Dla lekkoatletyki naturalnym otoczeniem jest zieleń, przestrzeń i stadion, i ta nieskomplikowana prawda nasuwa się zawsze przy oglądaniu listy zgłoszeń do halowych mistrzostw świata. A zwłaszcza w roku olimpijskim.
- Szóste miejsce w doborowej stawce! Sympatyczne otwarcie sezonu w moim wykonaniu. To dopiero początek - tak swój występ w biegu wieczoru na jedną milę w Sztokholmie podsumowała Sofia Ennaoui z Lubusza Słubice. Znów wzięła udział w rywalizacji, w której bity był rekord świata.
Podczas halowych mistrzostw Polski U-18 i U-20 w lekkiej atletyce w Spale przedstawiciele gorzowskich klubów wywalczyli trzy medale. Najcenniejszy, złoty zdobyła Natalia Kaczmarek z ALKS PWSZ Gorzów w biegu na 400 m z rekordem życiowym 54,80 s.
Urodzony w Gorzowie 22-latek Bartosz Tyszkowski został wyróżniony w kategorii Najlepszy Niepełnosprawny Sportowiec w 81. Plebiscycie na 10 Najlepszych Sportowców Polski 2015. W dziesiątce nie było naszych przedstawicieli, choć mówili o nich ze sceny. Może następnym razem?
- Człowiek zawsze chce więcej, ale i tak z tych wyników jestem zadowolony. Oby to był dobry prognostyk przed igrzyskami w Rio de Janeiro, gdzie chcemy wypaść jeszcze lepiej, choć konkurencja nie śpi, jest coraz wyższa - tak trener Zbigniew Lewkowicz podsumował występ gorzowskich lekkoatletów w mistrzostwach świata sportowców niepełnosprawnych w Katarze.
Błyskotliwa lekkoatletka Lubusza Słubice tym razem nic nie musi, a wszystko może. Ten występ to dla niej piękna nagroda za niesamowity sezon, w czasie którego fani królowej sportu kilka razy usłyszeli o wyczynach Sofii Ennaoui. Teraz reprezentantka Polski - 30 sierpnia skończy 20 lat - sprawdza się z najlepszymi biegaczkami świata. W eliminacjach w Pekinie z 17. czasem zakwalifikowała się do półfinału biegu na 1500 m.
- Nie chcę być ciągle druga, czy nie mogą wreszcie dla mnie zagrać "Mazurka Dąbrowskiego" - takiej Sofi Ennaoui jeszcze nie widzieliśmy. Mniej uśmiechu, zła jak osa. W finale biegu na 1500 m na mistrzostwach Europy U-23 zawodniczka Lubusza Słubice zdobyła srebrny medal. To też jest naprawdę duży sukces.
Biegałam po rozgrzanym asfalcie w Zębie, myśląc o pewnej młodziutkiej lekkoatletce, której historią zainteresowałam się kilka tygodni temu. Dziś pewnie niewielu z państwa Sofię Ennaoui kojarzy, ale jestem pewna, że przy odrobinie szczęścia będziemy za lat kilka razem z nią śpiewać "Mazurka Dąbrowskiego" na najważniejszych imprezach lekkoatletycznych.
Mająca 158 cm wzrostu niespełna 20-letnia lekkoatletka Lubusza Słubice jeszcze raz pokazała, ile w tym niewielkim ciele ma serca i energii. Przed startem w Sopocie nie liczyła na zwycięstwo. Mówiła, że ?bieg na 800 metrów pewnie będzie szybki, a więc pęknie życiówka, i o to chodzi?. Pękł nie tylko rekord życiowy, ale i było kolejne pierwsze miejsce Sofii Ennaoui. Brawo!
Mierząca 158 cm, niespełna 20-letnia lekkoatletka Lubusza Słubice jeszcze raz pokazała ile w tym niewielkim ciele ma serca i energii. Przed startem w Sopocie nie liczyła na zwycięstwo. Mówiła, że ?bieg na 800 metrów pewnie będzie szybki, a więc pęknie życiówka i o to chodzi?. Pękł nie tylko rekord życiowy, ale i było kolejne pierwsze miejsce Sofii Ennaoui. Brawo!
Tak mocnego Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły w Sopocie jeszcze nie było. W sobotę na Stadionie Leśnym (początek o godz. 17, transmisja w TVP Sport) pojawi się wiele gwiazd światowej lekkoatletyki na czele m.in. z Kimem Collinsem, Pawłem Wojciechowskim, Piotrem Liskiem, Emilem Bekriciem, Lawrence'em Clarke'em, Kamilą Lićwinko, Mariną Kucziną czy Mariną Arzamasową. Wystartuje także rewelacyjna ostatnio Sofia Ennaoui z Lubusza Słubice. W trakcie memoriału z kibicami pożegna się Anna Rogowska, która w marcu ogłosiła zakończenie kariery.
W lekkoatletycznych Drużynowych Mistrzostwach Europy mieliśmy naszą jedynaczkę i Sofia Ennaoui z Lubusza Słubice spisała się rewelacyjnie - wygrała bieg na 3 km. Było to jedno z dwóch zwycięstw dla Polski w pierwszym dniu rywalizacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.