Ćwierćfinały w Basket Lidze Kobiet zaczęły się w sobotę, a ostatni akcent dwumeczów otwarcia w halach zespołów z wyższych miejsc w tabeli mieliśmy w poniedziałek w Toruniu. Tam Artego Bydgoszcz pokonało Energę 68:67. Rywalizacja o mistrza Polski koszykarek miała być wyjątkowa i faktycznie taka jest.
Wczoraj mówiliśmy o zaledwie jednym, zrobionym kroczku. Dziś jesteśmy jeden krok od awansu do najlepszej czwórki Basket Ligi Kobiet! Koszykarki AZS AJP Gorzów wygrywają w drugim ćwierćfinale z CCC Polkowice 70:59 i... Od jutra mówmy sobie, że w tej serii wciąż jest remis, jeszcze raz, już w polkowickiej hali, trzeba pójść na maksa. Do końca żaden mecz nie będzie dla nikogo łatwy. Pięknie, że także w kobiecej koszykówce play-off to play-off. Walka na całego.
Można prowadzić w meczu przez zaledwie 32 sekundy i mimo wszystko mieć w garści bezcenne zwycięstwo w pierwszym meczu ćwierćfinału play-off? Można! Koszykarki AZS AJP Gorzów po stojącym na bardzo wysokim poziomie spotkaniu wygrywają z CCC Polkowice 84:82. W niedzielę o godz. 18 drugie starcie tych drużyn w hali przy Chopina, gdzie żadne rywalki nie wywalczyły nic już od roku.
W najbliższy weekend startuje faza play-off w Basket Lidze Kobiet. Wcześniej poznaliśmy najlepszych w sezonie zasadniczym. MVP, czyli najwartościowszą koszykarką ekstraklasy została nasza dobra znajoma - Sharnee Zoll-Norman.
To trochę zaskakujące, że w takim meczu Courtney Hurt, Nicole Seekamp czy Paulina Misiek spędziły na boisku po prawie 30 minut. Oby to nie odbiło się na postawie gorzowianek w niedzielę w Lublinie, gdzie przyjdzie nam walczyć o trzecie miejsce przed play-off. AZS AJP pewnie wygrywa z MKK Siedlce 79:56.
Zespół AZS AJP Gorzów w środę o godz. 18 zagra ostatni ligowy mecz w fazie zasadniczej w domu. Akademiczki podejmą młodą drużynę MKK Siedlce.
Potrzebny był wyrok Koszykarskiego Trybunału Arbitrażowego, aby 28-letnia Weronika Gajda, znana też na boiskach koszykarskich pod nazwiskiem Idczak, mogła wrócić na boisko. W decydujących meczach Basket Ligi Kobiet zagra już dla CCC Polkowice, a nie Energi Toruń. Pary ćwierćfinału play-off poznamy po ostatnich spotkaniach fazy zasadniczej, które odbędą się w najbliższą niedzielę.
W 20. kolejce Basket Ligi Kobiet Artego Bydgoszcz wygrywa z AZS AJP Gorzów 85:83. O minimalnym zwycięstwie gospodyń zdecydowało m.in. aż siedem trafień za trzy punkty 29-latki Katarzyny Suknarowskiej. W pierwszej rundzie to gorzowianki były lepsze o dwa punkty - 69:67.
W Basket Lidze Kobiet rywalki gorzowskiej drużyny odrabiały zaległości. Zespół z Lublina zdecydowanie wygrał w Łodzi i wciąż jest w grze o czwarte miejsce po części zasadniczej koszykarskiej, kobiecej rywalizacji.
Swój mecz z 19. kolejki gorzowianki rozegrają dopiero 8 marca. Inne koszykarki jednak grały i nie był to szczęśliwy dzień dla gospodyń. Zwycięstwa na swoim koncie zapisały Artego Bydgoszcz, Wisła Kraków i Ślęza Wrocław.
Podekscytowani czekamy na koniec fazy zasadniczej w Basket Lidze Kobiet, bo już wiemy, że AZS AJP Gorzów z przytupem wraca do rywalizacji w play-off, a do tego tak interesująco zapowiadających się gier o mistrzostwo Polski nie mieliśmy już dawno. Od razu w ćwierćfinałach, które znów będą rozgrywane do trzech zwycięstw, właściwie w każdej parze trudno będzie wskazać faworytki.
Do końca fazy zasadniczej przyjadą do Gorzowa jeszcze koszykarki MKK Siedlce i obrończynie złotego medalu - Wisła Kraków. Jeśli gorzowianki dalej będą tak skutecznie bronić swojego boiska to... Najważniejsze rozstrzygnięcia i tak czekają nas w play-off. W meczu, w którym nie wypadało się potknąć, AZS AJP wygrywa z Zagłębiem Sosnowiec 86:63.
Gorzowskie koszykarki odpoczywają już od środowego wieczoru, bo wtedy łatwo wygrały w meczu 16. kolejki Basket Ligi Kobiet z Widzewem w Łodzi 90:53. Teraz przed naszymi akademiczkami podróż i mamy nadzieję kilkudniowy pobyt w Krakowie.
To był jeden z tych meczów, który jeśli chcesz być w ścisłej czołówce ligi, musisz wygrać. Koszykarki AZS AJP Gorzów nie pozostawiły łodziankom żadnych złudzeń. Rozbiły Widzew w pierwszym pojedynku 16. kolejki Basket Ligi Kobiet 90:53.
Tylko 46 pkt rzuciły koszykarki AZS AJP Gorzów w Polkowicach. Gospodynie zdobyły 57 pkt. Jedyny pozytyw z tego spotkania to minimalnie lepszy dla naszych akademiczek bilans dwumeczu z CCC, który może być ważny przy układaniu tabeli przed fazą play-off.
Zaledwie kilka sekund w tym pojedynku z jednym, zdecydowanym faworytem był remis, a dalej wygrywały tylko gorzowskie koszykarki. Na początek 2017 roku AZS AJP pewnie ogrywa Ostrovię Ostrów 81:58 i zachowuje pozycję wicelidera w Basket Lidze Kobiet.
Koncertowo drużyna AZS AJP Gorzów zaliczyła trzy grudniowe testy jakości. U siebie pokonaliśmy groźne rywalki z Lublina i Wrocławia, a jeszcze jeden piękny prezent świąteczny nasze panie sprawiły dziś sobie i kibicom nad morzem. Grając na 55-procentowej skuteczności wygrywają w Gdyni z Basketem aż 85:68.
Zgodnie z przewidywaniami Final Six Pucharu Polski kobiet odbędzie się w ostatni weekend stycznia w Krakowie. W ćwierćfinale koszykarki AZS AJP Gorzów trafiły na aktualnie najlepszy zespół zaplecza ekstraklasy - MUKS Poznań.
Spoglądając z prawie samego szczytu tabeli Basket Ligi Kobiet, będąc gorszym tylko od obrończyń mistrzostwa Polski Wisły Kraków, gorzowskie koszykarki pojadą na ostatnie spotkanie w tym roku z Basketem 90 w Gdyni. Dla kibiców tuż przed świętami tradycyjnie mają swój kalendarz.
Zespół AZS AJP Gorzów wyszedł obronną ręką z najtrudniejszego wyzwania z możliwych, bo Ślęza Wrocław od dawna nie dawała nikomu szans. Przy Chopina jednak poległa i to zasłużenie. Nasze koszykarki po niezwykle emocjonującym starciu wygrywają 68:63 i awansują na pozycję wiceliderek!
Po otwarciu sezonu we Wrocławiu długo zachwycaliśmy się starciem Ślęzy z AZS AJP, które wygrały gorzowianki 90:81. Rewanż w sobotę o godz. 18 w Gorzowie. Kto wiceliderem Basket Ligi Kobiet?
Z trzeciej pozycji po pierwszej rundzie fazy zasadniczej Basket Ligi Kobiet gorzowski zespół zapewnił sobie udział w finałowym turnieju o Puchar Polski. Znamy już wszystkie uczestniczki tej rywalizacji. Decydujące mecze od 27 do 29 stycznia prawdopodobnie w Krakowie.
Do 31 stycznia można zmieniać składy w Basket Lidze Kobiet i zapewne do końca wszystkie liczące się w ekstraklasie zespoły będą walczyć o jak największą siłę przed decydującą częścią sezonu. Na styczeń decyzje o ewentualnym wzmocnieniu odkładają w Gorzowie, na razie skupiają się na pozostałych dwóch grudniowych grach - w najbliższą sobotę u siebie ze Ślęzą Wrocław i w przyszłą środę w Gdyni.
I grypa nie złamała koszykarek AZS AJP Gorzów. Nicole Seekamp i Paulina Misiek ostatecznie zagrały, z ich formą nie było tak źle, a nasze akademiczki pokonały AZS AMCS Lublin 68:54, w ekstraklasie są na trzecim miejscu. Właśnie wywalczyły sobie występ na koniec stycznia w Final Six Pucharu Polski.
Przed sezonem była mowa o powrocie do czołowej szóstki, ale wygląda na to, że po serii zwycięstw apetyty wzrosły nie tylko wśród kibiców, ale również w naszym klubie i sztabie szkoleniowym. - Myśląc o grze w pierwszej czwórce musimy się wzmocnić i po nowym roku pomyślimy o tym - powiedział po meczu w Krakowie Dariusz Maciejewski, trener gorzowskich koszykarek. Z Wisłą przegrywamy 66:83, jesteśmy na trzecim miejscu w tabeli Basket Ligi Kobiet.
26-letnia Amerykanka nie tylko lideruje drużynie AZS AJP Gorzów, ale w ostatnich tygodniach również całej Basket Lidze Kobiet. Courtney Hurt została wybrana najlepszą koszykarką listopada.
Zespół AZS AJP Gorzów zaczął sezon ze świetnym bilansem 7-2, znów gra tak, że przy niektórych akcjach trudno usiedzieć na swoim miejscu. Za wcześnie jednak, aby rezerwować dla naszej drużyny pewne miejsce w ścisłej czołówce elity Basket Ligi Kobiet. To byłoby nierozsądne.
Mamy trochę szczęścia, że na początku tych rozgrywek rywalki naszych koszykarek stają do walki np. jeszcze bez swojego całego zagranicznego zaciągu czy osłabione problemami zdrowotnymi. Świetnie, że gorzowianki potrafią to wykorzystać i dzięki temu mają znakomity bilans 7-2, przed sezonem na pewno nie zakładany. Po morderczej walce wygrywamy z Artego Bydgoszcz 69:67.
Bydgoszczanki do tej pory przegrały u siebie ze Ślęzą Wrocław oraz na wyjazdach w Polkowicach i w derbowym starciu w Toruniu. Artego wie, że po koszykarskim boju wagi ciężkiej w niedzielę w Gorzowie - początek meczu o godz. 17 - tylko jedna z drużyn będzie dalej w ścisłej czołówce Basket Ligi Kobiet.
Innego wyniku nikt się nie spodziewał, w ostatnim meczu eliminacji do Eurobasketu 2017 reprezentacja Polski przegrała w Wałbrzychu z Belgią 61:77. Rywalki od początku pokazały swoją moc. - Wynik nie był tu sprawą najważniejszą. Mieliśmy pokazać ambicję i zaangażowanie, to na pewno udało się - powiedział trener biało-czerwonych Teodor Mołłow.
Nasze koszykarki w środę grają z Belgią, muszą wygrać różnicą ponad 40 pkt, aby kogoś wyprzedzić w tabeli grupy G. To nierealne. Będziemy jednak patrzeć na starcie w Wałbrzychu z ciekawością, bo pierwszy raz szansę występu w ważnym meczu kadry ma Magdalena Szajtauer z AZS AJP Gorzów.
Bardzo odmłodzona reprezentacja Polski kobiet przygotowuje się do ostatniego meczu w eliminacjach do Eurobasketu 2017 z Belgijkami. Biało-czerwona drużyna w towarzyskich potyczkach przegrała z Niemkami 60:75, a dziś wzięła udany rewanż - 74:57. 21-latka Magdalena Szajtauer z AZS AJP Gorzów spędziła łącznie na boisku prawie 40 minut, zdobyła w tym czasie 8 pkt.
Za gorzowskimi koszykarkami jazda obowiązkowa, czyli zwycięstwo tam, gdzie każdy zespół mówiący o występach w play-off i przyzwoitym miejscu na koniec sezonu, powinien w tych rozgrywkach wygrać i nawet kłopoty z łokciem naszej Australijki Nicole Seekamp, która zagrała dziś zaledwie sześć minut, nie mogą być tu żadną przeszkodą. AZS AJP pokonuje MKK w Siedlcach 86:53.
Przejechać w tydzień w autobusie ponad 2 tysiące kilometrów i wrócić z niczym? Gorzowianki w sobotę muszą zrobić wszystko, aby ten przykry scenariusz nie wszedł w życie. W Sosnowcu przegraliśmy 64:69, Siedlce wypada zdobyć. Rywalki do tej pory wygrały tylko jeden mecz.
Zespół AZS AJP Gorzów nie wykorzystał osłabienia rywalek i przegrał w Sosnowcu z Zagłębiem 64:69. Akademiczki prowadziły w tym pojedynku tylko przez siedem minut. Jeden słaby fragment z pierwszej kwarty zdołały odrobić serią udanych akcji. Drugiego wyraźniejszego prowadzenia gospodynie nie pozwoliły już sobie wyrwać.
Przed gorzowską drużyną, która razem z liderującą w Basket Lidze Kobiet Wisłą Kraków może chwalić się bilansem otwarcia 5-1, dwa wyjazdowe starcia. Przed przerwą na reprezentację zagramy w Sosnowcu i Siedlcach.
Po wyrównanej pierwszej połowie, w drugiej gorzowskie koszykarki gromią rywalki z Torunia i ostatecznie wygrywają z Energą 76:50. Akademiczki zebrały w tym meczu z tablic aż 66 piłek, z tego 32 w ataku. Niesamowite liczby, bardzo rzadko spotykane.
Więcej asyst od Julie McBride mają w tej chwili w Basket Lidze Kobiet tylko Jelena Skerović i Sharnee Zoll-Norman. Rozgrywająca Energi Toruń z powodu urazu musiała sobie zrobić przymusową przerwę, na pewno nie zagra w najbliższą sobotę z AZS AJP w Gorzowie. Mecz o godz. 18.
Do zwycięstwa 81:73 AZS AJP Gorzów poprowadziła Australijka Stephanie Talbot - 28 pkt, 10/15 rzutów z gry, 7 zbiórek, 6 asyst. - Takie koszykarki ogląda się z wielką przyjemnością - powiedział trener akademiczek Dariusz Maciejewski.
W Basket Lidze Kobiet nie ma już drużyny niepokonanej. Polkowice, które przybyły dziś do Gorzowa z przygodami i wciąż niepełnym składzie, przegrały z InvestInTheWest AZS AJP 49:61. - Zasłużenie wygrał zespół, który bardziej chciał, pokazał determinację od początku do końca. Tego mogliśmy się dziś od gospodyń uczyć - powiedział trener CCC Wadim Czeczuro.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.