Za nami uroczysta gala żużlowej PGE Ekstraligi, gdzie wyróżniono czołowych zawodników sezonu 2015. Najlepszym juniorem w głosowaniu żużlowców, trenerów i prezesów ośmiu klubów ekstraklasy został Bartek Zmarzlik ze Stali Gorzów i odebrał okolicznościowego Szczakiela.
Polscy żużlowcy świetnie spisali się na torze w Lublinie. Nawet przez chwilę ich zwycięstwo w Polish Speedway Battle nie było zagrożone. Nie oznacza to jednak, że około 5-tysięczna lubelska publiczność się nudziła, walki było sporo. - Można było pościgać się na luzie. Po złocie w Pardubicach miałem znacznie mniej jazdy, a to oznacza, że sezon zbliża się ku końcowi. Przede mną jeszcze występ w Australii, gdzie mam nadzieję złapać trochę słońca. Tu było bardzo zimno, nos przymarzał w czasie jazdy - powiedział junior Stali Gorzów Bartek Zmarzlik.
W poniedziałek żużlowa PGE Ekstraliga będzie miała swoje święto - uroczystą galę, na której zostaną wręczone ?Szczakiele? dla najlepszych żużlowców sezonu. Na jedną ze statuetek ma szansę młodzieżowiec Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik.
To był trudny sezon dla Nielsa Kristiana Iversena, Duńczyk wracał do żużla po poważnej kontuzji i w Polsce tym razem nie udało mu się przekroczyć średniej na poziomie 2 pkt. - Pamiętam jednak, ile razy ratował nas z opresji, gdy mecz za meczem dawał Stali duże punkty. Cieszę się, że "Puk" zostaje z nami, i wierzę, że będzie częścią drużyny, która w 2016 roku znów powalczy o medale - powiedział prezes gorzowskiego klubu Ireneusz Maciej Zmora.
Żaden z medalistów drużynowych mistrzostw Polski na żużlu nie miał w sezonie tak wielu kibiców jak Stal Gorzów i Falubaz Zielona Góra, które nawet nie załapały się do fazy play-off.
Sesja rady miasta trwała ponad sześć godzin, a więc radni mieli dużo czasu, aby w kuluarach dostać odpowiedzi na wszystkie pytania. W ten sposób przy głosowaniu nad światowym żużlem w Gorzowie dyskusji nie było już wcale, 18 radnych głosowało za, jeden się wstrzymał, a jeden, choć był na sali, nie głosował. - W latach 2016-18 obejrzymy trzy turnieje Grand Prix, a w 2019 roku baraż i finał Drużynowego Pucharu Świata - powiedział Ireneusz Maciej Zmora, prezes gorzowskiego klubu żużlowego.
Za trzy turnieje Grand Prix w latach 2016-18 i Drużynowy Puchar Świata w 2019 roku miasto ma zapłacić 5 136 480 zł - projekt uchwały z taką kwotą trafi jutro na sesję. - Ile tym razem kosztuje pojedynczy turniej GP i gdzie tu jest ta jedna trzecia poprzedniej ceny za lata 2011-2015? - pytali dziś radni Komisji Kultury, Sportu i Promocji. Niestety, od przedstawicieli prezydenta nic więcej się nie dowiedzieli.
Najbardziej utytułowana drużyna w historii polskiego żużla, Unia Leszno, po raz 14. w historii wygrywa zmagania w ekstraklasie. 12 tytułów ma ROW Rybnik, a osiem Stal Gorzów.
- Fajne zakończenie znakomitego sezonu. Wypada tylko życzyć sobie, aby następne nie były gorsze, a ze Stalą powalczymy o powrót do play-off - powiedział Bartosz Zmarzlik, który razem z Adrianem Cyferem i Rafałem Karczmarzem wywalczyli dla Gorzowa Młodzieżowe Mistrzostwo Polski Par Klubowych.
A wśród uczestników finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych - start na ?Jancarzu? w sobotę o godz. 15 - nowy mistrz świata juniorów. - Postaramy się w sobotę z Adrianem Cyferem o złoto dla Stali Gorzów - powiedział Bartosz Zmarzlik.
- Powodzenie imprezy w naszym mieście w 2015 roku, znacznie bardziej atrakcyjna cena i przede wszystkim awans do cyklu Grand Prix gorzowianina Bartosza Zmarzlika zdecydowały, że zatrzymujemy ten turniej na kolejne trzy lata - powiedział Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa. GP zostaje na ?Jancarzu? na lata 2016-2018, a w 2019 roku będzie areną finału Drużynowego Pucharu Świata.
- Marzyłem o tym od dawna. Od kiedy? - Bartek Zmarzlik w tym momencie urwał zdanie, zamyślił się, jakby na chwilę wrócił do tamtych pierwszych swoich okrążeń na żużlowym torze w Gorzowie. Pamiętacie tego kilkuletniego chłopaczka, który kręcił kółka na małym motorku na Stadionie im. Edwarda Jancarza? Dziś to jest już mistrz świata! I jesteśmy pewni, że to koniec!
20-letni gorzowski wychowanek pierwszy punkt podczas turnieju w Pardubicach stracił dopiero wtedy, gdy był już pewny złota w żużlowych mistrzostwach świata juniorów w 2015 r.! Za Zmarzlikiem, po dodatkowym wyścigu, na podium stanął Duńczyk Anders Thomsen, a trzeci był kolejny żużlowiec z Danii, Mikkel Michelsen. Ostatni turniej IMŚJ w Czechach wygrał Michelsen przed Thomsenem i Zmarzlikiem.
Wychowanek Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik broni w żużlowej Elitserien w barwach Vetlandy mistrzostwo Szwecji. My z niecierpliwością czekamy na najbliższą sobotę, kiedy to wszystkie oczy będą wpatrzone w stadion w Pardubicach. Nasz 20-latek pojedzie tam o tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów.
Za dwa tygodnie poznamy nowego mistrza Polski na żużlu. W półfinałach Sparta Wrocław lepsza w dwumeczu od Unii Tarnów, a Unia Leszno od KS Toruń. Mecze o złoto 20 i 27 września.
Za dwa tygodnie poznamy nowego mistrza Polski na żużlu. W półfinałach Sparta Wrocława lepsza w dwumeczu od Unii Tarnów, a Unia Leszno od KS Toruń. Mecze o złoto 20 i 27 września.
Był w polskiej kadrze razem z Bartkiem Zmarzlikiem, która wygrywała drużynowe mistrzostwo Europy juniorów w 2014 roku, i poprawił jeszcze jednym złotem w ten weekend. Adrian Cyfer był w czeskim Pilznie jednym z najlepszych w naszej kadrze. Czekamy na eksplozję formy wychowanka Stali Gorzów w przyszłym roku, który będzie dla niego ostatnim w wieku młodzieżowca.
Ten facet jest po prostu niemożliwy. W czerwcu tego roku skończył 45 lat, a przecież broni tytułu żużlowego mistrza świata, w tym sezonie jest blisko srebra. - Póki jest nadzieja, będę ścigał złoto, choć wiem, że bardzo szybkiego Taia Woffindena trudno będzie złapać. Cały czas pracujemy, aby jeszcze kilku młodszych kolegów zostało za mną - powiedział Amerykanin Greg Hancock po zwycięstwie w Krsko w Słowenii.
- Żużel uczy pokory, tu niczego nie możesz być pewien. Dlatego jeśli będę gotowy do Grand Prix to w Rybniku dam sobie radę. Jeśli nie, to cierpliwie będę czekał dalej - to słowa 20-letniego żużlowca Stali Gorzów. Ten młodzian ma poukładane w głowie, nie daje się presji, jest otoczony właściwymi ludźmi. Dzięki temu ten rok jest jego i w kolejnych też będzie nas cieszył swoją jazdą. Byle tylko, Bartku, zdrowie ciebie nie opuszczało! Zmarzlik pokazał w GP Challenge, że jest gotowy. W 2016 roku zobaczymy go we wszystkich turniejach o mistrza świata seniorów! Do tego doborowego grona dostał się też drugi z Polaków - 21-letni Piotr Pawlicki z Unii Leszno.
Ireneusza Macieja Zmorę bardzo dotknęła wypowiedź prezesa PZM Andrzeja Witkowskiego, który twierdzi, że Stal Gorzów ma ogromne kłopoty finansowe i nie wiadomo, czy dostanie licencję na nowy sezon. - Słowo "przepraszam" to jest absolutne minimum. I po ludzku, i biznesowo takie działanie to jest niebezpieczny strzał w stopę - powiedział szef gorzowskiego klubu żużlowego.
Czy na początku września można pokusić się o podsumowanie sezonu żużlowego? Tak, jeśli chodzi o naszą Stal, bo w Gorzowie sezon ligowy zakończył się w połowie sierpnia, a do początku następnego będziemy czekali aż osiem miesięcy. Przez długie jesienne wieczory będziemy debatowali o tym, co się stało, że mistrz Polski 2015 teraz z trudem uratował się przed barażami, zajmując ledwie szóste miejsce.
Show musi trwać, żużlowcy znów wsiedli na motocykle, trzymali gaz podczas treningu przed gorzowską rundą Grand Prix, która wystartuje w sobotę o godz. 19. Także przyjaciel ciężko kontuzjowanego Darcy'ego Warda - Australijczyk Chris Holder. Widzieliśmy jednak znaki, że są z poszkodowanym kolegą, ten ściga się dalej razem z nimi. - To, co się stało z Darcym, powoduje, że zaczyna działać wyobraźnia, siłą rzeczy zaczynasz o tym myśleć. Wszyscy jesteśmy z nim i wierzymy, że zobaczymy go jeszcze w dobrym zdrowiu - powiedział Tai Woffinden, lider cyklu GP.
Dzisiaj nie ma tematu ważniejszego niż dramat Darcy Warda, najbardziej obiecującego zawodnika na świecie, który już nigdy nie wsiądzie na żużlowy motocykl. Możemy, a nawet musimy życzyć mu powodzenia w walce o powrót do pełnej sprawności, ale to niestety koniec jego kariery i kropka.
Kto wygra w sobotę w gorzowskiej rundzie Grand Prix na stadionie im. Edwarda Jancarza? - Chciałbym, aby jeszcze raz było całe podium ze Stali - powiedział prezes Ireneusz Maciej Zmora. - Przede wszystkim jednak liczę na fascynujące wyścigi, bo już wiemy, że trybuny na pewno nie będą puste. Fani jeszcze raz udowodnili, że Gorzów zasługuje na żużlowe imprezy z najwyższego topu.
Gorzowska runda żużlowego cyklu Grand Prix, podczas której na razie będziemy się żegnać z rywalizacją o mistrza świata w naszym mieście, wystartuje na ?Jancarzu? w najbliższą sobotę o godz. 19. Dzięki Stali Gorzów mamy dla naszych czytelników dwa zaproszenia do drugiego sektora. Zapraszamy do zabawy!
W takich momentach w głowie telepie tylko jedna myśl: po co oni to robią? Jak to, co oglądamy, musi być niebezpieczne. Byliśmy pewni, że jeden z największych wirtuozów żużlowych torów, przyszły mistrz świata, z motocyklem potrafi zrobić wszystko. Na jednym z wirażów znalazł się jednak w tak nieszczęśliwym miejscu, że dalsza jego przyszłość zawisła na włosku... Cały żużlowy świat w jednej chwili połączył się myślami z Darcy Wardem, nie można przejść obok tego nieszczęścia obojętnie. Walcz, chłopie! Czekamy na ciebie!
Punkt bonusowy i pozostanie bez pojedynków barażowych w żużlowej PGE Ekstralidze zapewnili Stali Gorzów w Rzeszowie jak zwykle w tym sezonie genialny młokos Bartek Zmarzlik i ograbiony przez sędziego z jednego występu "Puk" Iversen. Uff... Mecz przegrywamy 40:50, kończymy trudny sezon na szóstym miejscu i do ligowego żużla wracamy dopiero w przyszłym roku.
Punkt bonusowy i pozostanie bez pojedynków barażowych w żużlowej PGE Ekstralidze zapewnili Stali Gorzów w Rzeszowie, jak zwykle w tym sezonie genialny młokos Bartek Zmarzlik i ograbiony przez sędziego z jednego występu "Puk" Iversen. Uff... Mecz przegrywamy 40:50, kończymy trudny sezon na szóstym miejscu i do ligowego żużla wracamy dopiero w przyszłym roku.
Polska żużlowa młodzież złota w drużynowych mistrzostwach świata juniorów pojedzie bronić na koniec października aż do Australii. Biało-czerwoni z Bartkiem Zmarzlikiem w składzie rozgromili rywali w półfinale w Opolu.
Niemalże godziny dzielą nas od rozegrania arcyciekawej ostatniej 14. rundy PGE Ekstraligi. Rundy, która da nam odpowiedzi na zaskakująco dużo pytań. Los drużyn z Gorzowa, Rzeszowa oraz Zielonej Góry i Grudziądza zależy od bezpośrednich pojedynków.
Po pierwsze: to było znakomite spotkanie, świetna promocja żużla. Po drugie: wrocławianie już pewni miejsca w play-off oddali nam ten mecz łatwiej, niż się spodziewaliśmy. A może to Stal tym razem była naprawdę mocna? Gorzowianie wygrali dziewięć wyścigów indywidualnie, sześć drużynowo i pewnie pokonali Spartę Wrocław 50:40. - Potrzebujemy jeszcze punktu bonusowego w ostatnim pojedynku. To jest plan minimum, ale trzeba tam powalczyć na całego, aby kończyć ten niezbyt udany przez zły początek sezon z podniesionymi głowami - powiedział trener stalowców Stanisław Chomski.
Ze względu na złe prognozy pogody dla Gorzowa telewizja zdecydowała, że ostatecznie nie pokaże meczu przedostatniej kolejki Stal - Sparta Wrocław, a swoje kamery przenosi do Grudziądza. Atrakcyjnie zapowiadające się starcie na naszym stadionie można więc obejrzeć tylko na żywo z trybun od godz. 17.
Błąd w ostatnim starcie pozbawił Bartosza Zmarzlika większej liczby punktów w Lublinie, ale w klasyfikacji przejściowej rywalizacji o tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów na żużlu wychowanek Stali Gorzów prowadzi i nieco uciekł rywalom. - To były trudne zawody na niewdzięcznym torze. Cieszę się, że z tych kolein wyciągnąłem następne 12 pkt. Złoto? Każdy o nim marzy, ale ja do ostatniego turnieju w Czechach podejdę z pełną pokorą, przyjmę to, co da mi sportowy los - powiedział nasz zawodnik.
W żużlowej Lidze Juniorów w sezonie 2015 bezkonkurencyjni zawodnicy Sparty Wrocław, którzy akurat w ostatnim, gorzowskim turnieju pauzowali, a na drugiej pozycji młodzież ze Stali. Na trzecim... No właśnie. Na podium stali leszczynianie, a ostatecznie medale pojechały do Rzeszowa.
- Nie dociera do mnie, że moglibyśmy męczyć się jeszcze w barażach, to naprawdę dziwaczne. Trzeba wszelkie wątpliwości rozwiązać na naszym torze i potem powalczyć w Rzeszowie - powiedział Bartek Zmarzlik, którego czeka pracowity weekend. - To prawda, że mecz z Wrocławiem ma dla nas ogromną wagę i wcale nie będzie łatwiejszy od ostatnich derbów z Falubazem - dodał trener stalowców Stanisław Chomski. Gorzowianie podejmą Spartę w niedzielę godz. 17.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.