Po klęsce biało-czerwonych w Belgii i wyraźnej, dzisiejszej porażce na Białorusi, o ostatecznych losach Polski w eliminacjach Eurobasketu zdecyduje listopadowe starcie z Belgijkami, którego będziemy gospodarzem.
Końcówka lutego to co roku okres mocno wytężonej pracy w klubach sportowych, której fani czarnego sportu nie widzą. Praca wre nie tylko w warsztatach i hamowniach, ale także na stadionach, gdzie przebudowywane lub remontowane są nadwyrężone sezonem tory, powoli zaczynają się akcje marketingowe, które mają za zadanie przyciągnąć kibiców na stadion podczas pierwszych meczów za zaledwie za kilka tygodni.
Gorzowscy żużlowcy chcieliby wyjechać na tor 7 marca, a pierwsze próby mają być podjęte w Niemczech. Stal ma już także zaplanowane sparingi z Polonią Piła, ROW Rybnik, a także mistrzem Szwecji - Vetlandą.
Miało być złoto i to wygrane łatwo, bo w tym roku koszykarska konkurencja nie miała mieć z nami w kategorii U-22 żadnych szans. Papierowe plany to jednak jedno, a sportowa rywalizacja drugie. Brak młodzieżowego zespołu AZS PWSZ Gorzów na podium mistrzostw Polski tylko potwierdza, że klub jest w kryzysie, co widzimy również w ekstraklasie, a brak od czasów Justyny Żurowskiej jakiejkolwiek wychowanki w poważnej, dorosłej koszykówce, choć talentów nie brakowało, to nie jest żaden przypadek.
Ze względu na koszykarskie finały mistrzostw Polski U-22, w 18. kolejce Tauron Basket Ligi Kobiet w planowanym terminie odbył się tylko jeden mecz - Lublin ograł Toruń 75:74. Pozostałe spotkania zostały przełożone na marzec. Na finałach w Gdyni jest już po pierwszej serii starć grupowych. AZS PWSZ Gorzów pokonał Ślęzę Wrocław 91:56.
Ośmiu żużlowców z gorzowskiej drużyny kontra rywale z Grand Prix czy utalentowana młodzież - tak wygląda naprawdę ciekawa obsada powracającego Memoriału Edwarda Jancarza. - Godna naszego mistrza. To będzie świetna okazja, aby sprawdzić się w mocnym boju na tydzień przed startem ligi - powiedział trener Stali Stanisław Chomski.
To była już w obecnym sezonie ligowa porażka koszykarek KSSSE AZS PWSZ Gorzów numer 13. Przegrywamy na boisku beniaminka TBLK Zagłębia Sosnowiec 60:79.
W rozgrywanych od 2004 roku koszykarskich meczach o kobiecy Puchar Polski po pięć razy wygrywały zespoły z Gdyni i Krakowa, a dwa triumfowały Polkowice. Tym razem trofeum trafiło do kogoś nowego. Pszczółki AZS UMCS Lublin w swojej hali pokonały Ślęzę Wrocław 66:58. W roli gospodarza grały też zawodniczki AZS PWSZ Gorzów, które awansowały do finałów MP U-22.
Może mamy to szczęście, że urodził nam się kolejny mistrz ze Stali, Edward Jancarz lub Zenon Plech, naszych czasów? - usłyszałem w czeskich Pardubicach, gdzie 20-letni Bartosz Zmarzlik został mistrzem świata juniorów.
W ekstraklasie w tym sezonie naszym koszykarkom zupełnie się nie wiedzie, za to w rywalizacji w kategorii U-22 drużyna AZS PWSZ jest stawiana wśród tych, które powinny powalczyć o najwyższe laury. Od piątku oglądamy w Gorzowie turniej półfinałowy MP.
Najniższa cena jest przewidziana dla posiadaczy karnetów. Sprzedaż zamknięta rozpocznie się w piątek 29 stycznia i potrwa do 5 marca. Grand Prix na stadion im. Edwarda Jancarza w 2016 roku wjedzie 27 sierpnia. To będzie turniej szczególny, bo jako stałego uczestnika cyklu zobaczymy Bartka Zmarzlika ze Stali Gorzów.
Nowe podprowadzające, które w sezonie 2016 będą współpracować ze Stalą, właśnie odwiedziły i pozowały do zdjęć w sklepie gorzowskiego klubu żużlowego w galerii Nova Park.
Na ławce gdynianek całe spotkanie przesiedziała najlepsza koszykarka pierwszej rundy kobiecej ekstraklasy Agnieszka Bibrzycka, a i tak Basket 90 Gdynia pokonał KSSSE AZS PWSZ Gorzów 69:59.
- Jerzy Rembas na finał na Wembley przyjechał bez sprzętu. Edward Jancarz nie jechał, więc wziął swój i oddał mu do dyspozycji. Przy okazji zabawił się w mechanika i tak ustawił Jurkowi wszystko, że Rembas bardzo dobrze jechał - opowiada Marek Cieślak o kolejnej żużlowej legendzie ze Stali Gorzów.
Trzeba było czekać 32 lata, aby w gorzowskim żużlu pojawił się wychowanek, który w najbliższych latach może pociągnąć Stal do wielkich rzeczy - powiedział Piotr Świst. 3 kwietnia, podczas reaktywowanego Memoriału Edwarda Jancarza, przekaże symboliczny plastron i stery w naszej drużynie Bartkowi Zmarzlikowi.
Gorzowskie koszykarki pokonały MUKS Poznań 58:47 i w ten sposób zakończyły serię sześciu porażek z rzędu w Tauron Basket Lidze Kobiet.
To zupełnie nie te czasy, gdy stawialiśmy się Wiśle Kraków, nawet potrafiliśmy wygrywać pod Wawelem. Dziś obie drużyny są na zupełnie innych biegunach Tauron Basket Ligi Kobiet. Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów przegrywają z obrończyniami tytułu mistrzowskiego 65:79.
Sześć z dziewięciu pozostałych meczów w fazie zasadniczej zespół KSSSE AZS PWSZ Gorzów rozegra w halach rywalek. Czy tam jest w stanie jeszcze zapukać do czołowej ósemki? Niestety bardzo wątpliwe. Liczymy jednak, że w nowym roku akademiczki ostro powalczą, aby odskoczyć na bezpieczną odległość od najsłabszych drużyn Tauron Basket Ligi Kobiet.
Brat przeciwko bratu już w 1. kolejce żużlowej PGE Ekstraligi. Stal Gorzów w piątek 8 kwietnia zacznie sezon meczem z Unią w Lesznie, a więc pod taśmą zobaczymy po przeciwnych stronach Przemysława i Piotra Pawlickich. Po sprawdzeniu siły aktualnych mistrzów Polski, tydzień później, także w piątek, podejmiemy przywrócony do elity Grudziądz. Jeśli aura będzie łaskawa to nSport+ w 2016 roku pokaże prawie 75 procent ligowych starć na żywo.
Po zdobyciu złotego medalu DMP zdążył już pożegnać się z kibicami, potem był łączony z Falubazem Zielona Góra, ROW Rybnik, KS Toruń i ostatnio z Betardem Spartą Wrocław... Ostatecznie Piotr Pawlicki dogadał się z Unią i zostaje w Lesznie. Mistrzów Polski opuścił zatem tylko Przemysław Pawlicki, który wzmocnił Stal Gorzów.
33-letni żużlowiec Piotr Świderski, po dwóch latach spędzonych w Stali Gorzów, w nadchodzącym sezonie pojedzie dla brązowych medalistów z 2015 roku - Unii Tarnów.
To już pewne. Stalowcy zostali zgłoszeni do regularnych rozgrywek futbolu amerykańskiego drużyn jedenastoosobowych. - Będziemy beniaminkiem, ale nie czujemy, że jesteśmy na straconej pozycji - powiedział trener gorzowskiej drużyny Emil Mikuła.
Trener polskiej żużlowej kadry Marek Cieślak przedstawia legendy polskiego żużla. Tym razem pisze o człowieku ze Stali Gorzów Andrzeju Pogorzelskim. ?Puzon? niedawno odsłonił swoją tablicę w Alei Sław na stadionie im. Edwarda Jancarza.
Losy ostatniego ligowego meczu koszykarek KSSSE AZS PWSZ Gorzów w 2016 r. rozstrzygnęły się w trzeciej kwarcie, którą zespół Artego Bydgoszcz wygrał 25:7. Nasze akademiczki kończą rok z bilansem 3-10, sklasyfikowane w tabeli ekstraklasy na trzecim miejscu od końca.
Siódmą tablicę w żużlowej Alei Sław Stali na naszym stadionie odsłonił 77-letni Andrzej Pogorzelski. - Nie mieszkam tutaj, ale wy na zawsze staliście się moją rodziną, a Gorzów drugim domem, wracam tu z ogromną przyjemnością - mówił wyraźnie wzruszony bohater popołudnia. Jeden z liderów drużyny, która w 1969 r. przywiozła pierwsze ligowe złoto.
Tylko trzy wygrane w dwunastu rozegranych meczach ligowych, a ten ostatni w 2015 roku wcale nie będzie dla koszykarek KSSSE AZS PWSZ Gorzów łatwiejszy. W sobotę o godz. 18 podejmujemy wicemistrzynie Polski z bilansem 9-3 - Artego Bydgoszcz.
Chcesz zdobyć jeden z nich? Wystarczy dziś wysłać do nas odpowiedzi na trzy proste pytania i mieć odrobinę szczęścia. Kalendarz zawiera unikalne zdjęcia żużlowców, przedstawiające ich prywatnie, wykonane podczas dedykowanej sesji fotograficznej. Wydawnictwo zostało przygotowane z okazji 10-lecia Speedway Ekstraligi.
- Cieszę się, jeden problem mniej - tak jasno i krótko prezes Ireneusz Maciej Zmora skomentował przyznanie Stali Gorzów licencji na sezon 2016. Szef naszego ekstraligowca był pewien, że przy tej procedurze nie będziemy mieli żadnych problemów.
Dwunastostronicowy kalendarz, w którym jednym z bohaterów jest Bartek Zmarzlik ze Stali Gorzów, zawiera unikalne zdjęcia żużlowców, przedstawiające ich prywatnie, wykonane podczas dedykowanej sesji fotograficznej. Wydawnictwo zostało przygotowane z okazji 10-lecia Speedway Ekstraligi.
Choć żużlowa ekstraliga zaryła w kłopotach, wyścig zbrojeń trwa w najlepsze. Na giełdzie transferowej zostało już zaledwie kilka łakomych kąsków. Przed arcytrudnym zadaniem stanął nieoczekiwany beniaminek ROW Rybnik. W 2015 roku zespół solidny, posiadający niezły skład, ale jedynie na pierwszą ligę. Przed nadchodzącymi rozgrywkami ziemia na Śląsku się zatrzęsła i powstała kompletnie nowa drużyna, która dowodził będzie Piotr Żyto.
W drugiej kwarcie koszykarki KSSSE AZS PWSZ wygrywały w Lublinie różnicą 17 punktów! Było 33:16 dla nas! I co? I nic, czwarta porażka z rzędu gorzowianek. Nie ma w tym pojedynku dogrywki, bo w ostatniej sekundzie rozgrywająca Pszczółek 21-latka Dominika Owczarzak trafia z połowy. Gospodynie zwyciężają 69:66.
Na dziś jeszcze nie wcielimy się w postać wychowanka Stali Gorzów Bartka Zmarzlika (to pewnie w następnej edycji), ale zawsze możemy powalczyć, aby znacznie lepszy sezon w żużlowych mistrzostwach świata miał Krzysztof Kasprzak, i w ten sposób skrócić sobie w zimowe wieczory oczekiwanie na nowy sezon.
Do końca roku gorzowiankom pozostały jeszcze dwie szanse, aby przerwać serię porażek w TBLK. Dziś gramy w Lublinie, a za tydzień u siebie z Artego Bydgoszcz. W żadnym z tych pojedynków nasze panie nie będą faworytkami.
- Wiele można się było od niego nauczyć. Poza tym był stworzony do żużla - tak legendę ze Stali Gorzów wspomina trener reprezentacji Polski Marek Cieślak, który Edwarda Jancarza doskonale pamięta z rywalizacji na torze.
Koszykarki z Torunia były kolejnymi rywalkami, z którymi gorzowskie akademiczki nie miały żadnych szans. KSSSE AZS PWSZ przegrywa z Energą 45:67.
- Walka o ósemkę w tym sezonie to dla mnie takie wyzwanie jak bój o medale w najlepszych latach - mówił jeszcze chwilę temu trener koszykarek KSSSE AZS PWSZ Gorzów. - Teraz liczy się wyłącznie, abyśmy utrzymali się w ekstraklasie - to słowa Dariusza Maciejewskiego po siódmej porażce w obecnych rozgrywkach. W sobotę podejmujemy Energę Toruń.
Roczna umowa to nie jest żadna sensacja, bo starszy z braci Pawlickich od kilku tygodni był łączony ze Stalą Gorzów. - Świetnie wspominam spędzony z wami sezon 2010, wielokrotnie doświadczyłem, że kibice też o mnie pamiętają. Właściwie cały czas byliśmy też w kontakcie z działaczami, którzy nie ukrywali, że w Stali zawsze znajdzie się dla mnie miejsce. Jestem więc ponownie i chcę walczyć dla gorzowskich fanów o jak najlepszy wynik - powiedział 24-letni Przemek.
58-letni szkoleniowiec marzył, aby dołożyć do składu Stali jedną armatę. Ostatecznie dostanie... - Bardzo wyrównaną linię seniorską, która jednak nie będzie jeździć za zasługi i nazwiska, bo na większą ilość startów będą liczyć też Bartek Zmarzlik i Adrian Cyfer. Taka konkurencja wyjdzie gorzowskiej drużynie na dobre - powiedział Stanisław Chomski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.