Wszystkie prace Marka Sitko prezentowane w galerii dotyczą tematyki naruszania stref osobistych. Nie tylko tych ludzkich, ale roślin i... robotów. Wchodząc do sali z drzewkami trzeba się najpierw przecisnąć przez foliową kurtynę, co jeszcze bardziej wzmacnia wrażenie naruszania czyjejś strefy.
W sali zmieściło się 21 drzewek, które zostały wykopane z lasu wczesną wiosną. Artysta hodował je w domu, by później zrobić z nich instalację. Stoją tak gęsto, że nie sposób przejść obok nich nie dotykając gałęzi. - Najtrudniej jest nam zauważyć strefę osobistą rośliny, ponieważ jej procesy życiowe zachodzą znacznie wolniej i jej reakcje obronne są dla nas niezauważalne, widoczne dopiero po dłuższym czasie - mówi autor Marek Sitko.
Fot. Daniel Adamski / Agencja Gazeta
Na korzeniach drzewek, w dziesięciu donicach Sitko umieścił specjalne czujniki, które przekazują wibracje do wzmacniacza dźwięku. Każde dotknięcie drzewka słychać na głośnikach w sali obok.
Fot. Daniel Adamski / Agencja Gazeta
Obok sali z prowizorycznym lasem jest miejsce, w którym możemy obserwować na żywo każdego, kto próbuje naruszać sferę drzew. Dźwięki z głośników uświadamiają nam, że drzewa czują każde dotknięcie w korzeniach. - Wydaje nam się, że to przede wszystkim człowiek ma prawo tworzyć strefy. Własne strefy chroni, a inne narusza w sposób świadomy lub nie, kierując się swoim interesem - tłumaczy artysta.
Fot. Daniel Adamski / Agencja Gazeta
Metalowe, różowe ramię nafaszerowane jest elektroniką. Zachowuje się jak by było żywe. Stroni od człowieka, gdy wyczuwa jego obecność. Gdy podchodzi się do elektronicznego ramienia zostaje naruszona jego strefa i ramie zaczyna wyginać się i odchylać w przeciwną stronę, by uniknąć kontaktu z człowiekiem.
Fot. Daniel Adamski / Agencja Gazeta
- Człowiek zapragnął być kreatorem życia. Nie odgadłszy jeszcze tajemnicy życia organicznego tworzy sztuczne. Buduje maszyny obdarzone w coraz większą inteligencją. Czy człowiek da prawo sztucznej inteligencji do posiadania strefy osobistej? - zastanawia się autor wystawy.
Rzeźba cybernetyczna otrzymała w 2015 roku dwie nagrody. II miejsce podczas Festiwal Sztuki Digitalnej w Szczecinie Digital_ia.15 i nagrodę specjalną, która była zaproszeniem do prezentacji pracy na wystawie w Bergen w Norwegii.
Strefy niewidzialne dla człowieka prezentuje ostatnia, całkowicie ciemna sala w galerii. Wchodząc do niej kompletnie nic nie widać. Zwiedzający obijają się o siebie, chodzą po omacku. Naruszają nie tylko swoje strefy osobiste, ale również te ukryte w sali. Przemieszczając się wewnątrz uruchamiamy sygnały dźwiękowe, które generują ukryte pod sufitem czujniki. Raz słyszymy dźwięki klaksonu i alarmu samochodowego, a w innym miejscu uruchamiamy dźwięk syren z głębin morskich. Zachowania zwiedzających możemy obserwować na ekranie telewizora dzięki ukrytej kamerze z funkcją noktowizora.
Fot. Daniel Adamski / Agencja Gazeta
Fot. Daniel Adamski / Agencja Gazeta
Marek Sitko napotkał w lesie stary drut kolczasty rozciągnięty pomiędzy drzewami. Drzewo rosło wiele lat razem z nim. Artysta nakręcił film jak odcina drut, by już nigdy nie zrobił nikomu krzywdy. Kolczasty obiekt prezentowany jest również w galerii jako artefakt.
Fot. Daniel Adamski / Agencja Gazeta
Fot. Daniel Adamski / Agencja Gazeta
Miejski Ośrodek Sztuki prezentuje też nowy billboard na Punkcie Sztuki. Fotografię pt. Kolizja Stref można oglądać od 10 czerwca na ścianie Urzędu Miasta, przy ul. Sikorskiego 5. Wystawę w MOS, przy ul. Pomorskiej 73 można oglądać do 10 lipca 2016 r., w dniach od wtorku do piątku w godzinach od 10 do 18, w soboty i w niedziele od godz. 13 do 18. W poniedziałki galeria jest nieczynna.
Marek Sitko urodził się w 1959 roku. Ma dyplom inżyniera elektryka (Politechnika Gdańska) i artysty (Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu). Połączenie artystycznego i technicznego wykształcenia ułatwia mu dostrzeganie i badanie związków pomiędzy sztuką, nauką i techniką. Zajmuje się malarstwem, rzeźbą, instalacją, sztuką cybernetyczną. Sztukę, naukę i technikę traktuje jako równorzędne i równie ciekawe obszary ludzkiej kreatywności. Dyplom magistra sztuki uzyskał w 2013 roku na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu w pracowni prof. Jacka Jagielskiego za instalację multimedialną pod tytułem Mam czas. Mieszka i tworzy w Gorzowie Wielkopolskim.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze