Rozgrywane od kilkunastu lat siatkarskie derby, w których walczą pierwszy i drugi gorzowski ogólniak, mają już swoją legendę. Zdążyliśmy poczuć niepowtarzalną atmosferę i wielką energię, które dają obie strony, kibicując swoim drużynom.
21 marca 2024 r. okazało się jednak, że to było nic. Przeniesienie derbowego pojedynku do Areny Gorzów to był strzał w dziesiątkę. Tam przedstawiciele obu szkół dopiero rozwinęli skrzydła. Co to było za widowisko! Doping nie słabł przez ponad trzy godziny!
"Pierwsze zawsze pierwsze" - śpiewali kibice I LO. "Siła, duma, Przemysłowa" - odpowiadali fani II LO. Przeczytaliśmy też na jednym z transparentów, że żadna dziewczyna nie chce chłopaka z Puszkina. Czujemy jednak, że to nieprawda. Widzieliśmy to choćby dzisiaj, w Arenie Gorzów. To była naprawdę zdrowa, niezwykle energetyczna rywalizacja. Świetne budowanie więzi. Pokazanie, że młodzi gorzowianie potrafią znaleźć balans między nauką i rozrywką. Stają też murem za swoimi szkołami, nauczycielami i kolegami, którzy ich w danym wydarzeniu reprezentują.
Na boisku I LO zwyciężyło 3:1 (25:16, 25:20, 19:25, 25:22). Swoje sety wygrały uczennice oraz uczniowie pierwszego ogólniaka, a honorową partię ugrali nauczyciele z II LO.
Dzisiaj tak naprawdę wygranymi mogą czuć się wszyscy. Również ci, którzy wsparli Dzień Kolorowej Skarpetki, czyli Światowy Dzień Zespołu Downa. Dodatkowo, podczas meczu, prowadzono akcję charytatywną dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny wielodzietnej. Brawo dla Was! Grajcie do końca świata!
Wszystkie komentarze