Dzisiejsi studenci w czasie śmierci Jana Pawła II byli co najwyżej w żłobku, więc nie mają tak silnego przywiązania do jego postaci jak starsze pokolenie. Pomniki szanują jako takie, choć nie mają potrzeby ich stawiania - mówi ksiądz Piotr Bartoszek, zielonogórski duszpasterz akademicki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.