Z historii znęcania się nad czworonogami w Lubuskiem można ułożyć tomy opowiadań. Doszło już do obdarcia psa ze skóry, zakopania żywcem, odrąbania zwierzęciu głowy, zastrzelenia czy powieszenia na haku.
- Stary, schorowany, zapchlony, z rakiem, skrajnie wyczerpany piesek został porzucony - pisze na Facebooku Joanna Zubowicz z OTOZ Animals Zielona Góra. Niestety, psiak nie przeżył. Zubowicz apeluje do ludzi: - Nie można pozostawać obojętnym na krzywdę.
Chodzi o festiwal w Yulin w południowo-wschodnich Chinach. Protest odbędzie się na deptaku pod ratuszem. - Weźcie ze sobą znicze - apelują organizatorzy z OTOZ Animals w Zielonej Górze
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.