- Nasz potencjał jest nieograniczony i możemy o wiele więcej, niż myślimy. Wyzwania traktuję jako trening umysłu - mówi Szymon Nieścior z Nowej Soli. Niedawno wpadł na zwariowaną myśl. Postawił sobie cel: podciągnę się na drążku 2 tysiące razy w 10 godzin. Udało się, choć pod koniec myślał, że odpadną mu dłonie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.