Sylwia Bogacka rozmawia z karabinem. Karolina Naja już nie trzyma się brzegu Warty. Szymon Staśkiewicz uchodzi za D'Artagnana wśród pięcioboistów. Paweł Kaczmarek, to wiecznie uśmiechnięty bohater Czułchowa. Zbigniew Schodowski dźwiga presję wielkich poprzedników.
Strzelczyni Sylwia Bogacka z Gwardii Zielona Góra, a może kajakarka Karolina Naja z AZS AWF Gorzów? Medalowych szans nie będzie wiele, bo tylko pięcioro sportowców z Gorzowa i Zielonej Góry dostało się do grona 238 reprezentantów Polski na XXXI Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.
Nieprzerwanie od 1992 roku mieliśmy przynajmniej jednego wioślarza AZS AWF Gorzów na igrzyskach olimpijskich. Nasi reprezentanci zapisywali się złotymi zgłoskami w historii swojej dyscypliny, przywieźli aż trzy złote medale. Kontynuowanie tej pięknej serii jest zagrożone. Na mistrzostwach świata męska ósemka, ze Zbigniewem Schodowskim w składzie, nie sięgnęła po przepustkę do Rio de Janeiro.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.