Policjanci, celnicy i pogranicznicy znaleźli w nielegalnej fabryce miliony papierosów i tony tytoniu. Aresztowali cztery osoby. - To już ogromna skala - oceniają nadodrzańscy pogranicznicy.
40-latek zamieszany w przemyt dwóch ton krajanki tytoniowej służącej do produkcji papierosów został zatrzymany. Niezapłacony podatek akcyzowy za nielegalny tytoń to prawie 2 mln zł.
Dwóch młodych Lubuszan urządziło w wiejskim budynku gospodarczym manufakturę tytoniową. Na akcyzie państwo straciłoby 1,7 mln zł.
W dokumentach widniało: drewno kominkowe i akcesoria do mebli. W rzeczywistości miliony papierosów z białoruskimi znakami akcyzy. Lewy towar przechwyciła lubuska skarbówka.
Funkcjonariusze straży granicznej i celnicy w Świecku do kontroli zatrzymali ciężarówkę wiozącą łodzie. Jak się okazało, w tych ukryte było 200 tys. sztuk papierosów bez akcyzy. Kierowca, 43-letni Polak, po złożeniu wyjaśnień pojechał dalej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.