Muzeum Ziemi Lubuskiej zakończyło poszukiwania sobowtórki bohaterki obrazu Olgi Boznańskiej "Dziewczynka ze słonecznikami". Do ścisłego finału weszły trzy dziewięciolatki, na razie muzeum nie zdradza, kim są dziewczynki. Sprawa wyjaśni się 3 czerwca.
Czy w XXI wieku wystawa obrazów z zeszłej epoki może wywołać tak duże poruszenie? Jak najbardziej. Wystawa Olgi Boznańskiej przyciągnęła tłumy do zielonogórskiego muzeum
Olga Boznańska malowała powoli, z przejęciem, a portrety robiła wprost latami. Model się zestarzał, wyłysiał, ożenił, okocił, schudł, musiał pozować, chciał czy nie chciał - wspominała Zofia Stryjeńska wybitną artystkę. Zbliża się wielkie otwarcie wystawy w zielonogórskim muzeum.
W zielonogórskim muzeum zobaczymy aż 40 obrazów Olgi Boznańskiej, jednej z najbardziej znanych polskich artystek w historii malarstwa. - To bardzo duża operacja logistyczna - przyznaje dyrektor. Muzeum szykuje też niespodziankę: casting na sobowtóra "Dziewczynki ze słonecznikami".
To nie casting do filmu, a na sobowtóra słynnego obrazu. Zielonogórskie muzeum szuka dziewczynki z jasnymi włosami, jak z dzieła Olgi Boznańskiej.
Jesteśmy w świątyni, twórcy są kapłanami, a dyrektor i jego współpracownicy ministrantami - mawiał Jan Muszyński, likwidując obowiązkowe filcowe kapcie dla widzów. W zielonogórskim muzeum, które obchodziło 100-lecie, dostał salę swojego imienia.
To pierwsza wystawa po dłuższej przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa. Wernisażu nie będzie, zwiedzamy w maskach i zachowując dystans do innych.
Kończy się rozbudowa zielonogórskiego muzeum. Będą trzy nowe piętra z salą koncertową. Otwarcie zaplanowano na Winobranie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.