Wyjątkową akcję wymyśliła córka zmarłego rok temu Jarosława Wojczuka. Pani Małgorzata jest pewna, że ojciec byłby rad, aby jego siatkarskie pamiątki trafiły do jednego z fanów. Zebrane pieniądze przeznaczy na Dom Pomocy Społecznej w Gorzowie.
Takie informacje zawsze z wielkim trudem przechodzą przez gardło i budzą ogromny smutek. Zmarł siatkarz Jarosław Wojczuk, w czerwcu skończyłby 52 lata.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.