Premier Donald Tusk nie przekonał Marysi z Gorzowa. Kwiatów nie przyjęła i nadal uważa go za zdrajcę
Premier był w Gorzowie dwa razy w ciągu tygodnia. Za pierwszym razem usłyszał od licealistki, że jest zdrajcą Polski. W środę przyjechał znów porozmawiać z młodzieżą. Marysi nie przekonał.
Wszystkie komentarze