Gorzowscy koszykarze w meczu z Siechnicami od początku dominowali i mogą być już znacznie bardziej spokojni o swój ligowy los. EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów - KKS Siechnice 85:62.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

To nie były łatwe dni dla naszego beniaminka. Nasi zawodnicy bardzo zawiedli w starciu ze Stalą Ostrów Wlkp., polegli z niżej notowanym zespołem aż 73:103.

- Po tym, co przeżyliśmy w środku tygodnia z młodzieżą z Ostrowa Wielkopolskiego, tym razem rozegraliśmy świetne zawody - powiedział trener „Kangurów" Andrzej Stefanowicz. - Przyznaję, że przed meczem z Siechnicami miałem stres jak przed barażami o drugą ligę. Wiedzieliśmy, że dwa pojedynki z tym rywalem mogą być kluczowe w kontekście utrzymania. W trzeciej lidze nie mieliśmy sposobu na KKS, w lidze wyżej zapisujemy na swoim koncie dwie bardzo cenne wygrane, co bardzo cieszy. Tak samo jak znakomita metamorfoza naszego zespołu w kilka dni.

Od początku to był pokaz siły bardzo zdeterminowanych i przede wszystkim skutecznych, naszych koszykarzy. Od razu mieliśmy serię 14:0, po której wyszliśmy na prowadzenie 16:2. Dalej osiągnęliśmy nawet 34 pkt przewagi - 65:31.

Rywale nie potrafili nam zagrozić, choć mieli ogromną przewagę w zbiórkach (57:39) i na ofensywnej tablicy (29:12). W punktach drugiej szansy wygrali jednak tylko 12:9. Po prostu za dużo pudłowali, nie osiągając nawet 30 proc. skuteczności rzutów z gry.

Po stronie "Kangurów" ponownie brakowało chorego Michała Jerchy, co na pewno było dużym osłabieniem, bo wiemy, ile daje drużynie ten uniwersalny, doświadczony gracz. Do końca sezonu raczej już też nie zobaczymy w naszym składzie Niemca Toma Benka.

- Fajnie to tym razem nam się ułożyło. Od początku zaczęliśmy trafiać z dystansu, a to dało nam możliwość akcji podkoszowych - mówił Konrad Jelski, który zdobył aż 35 pkt (12/23 z gry). Adam Chodkiewicz zapisał na swoim koncie 14 pkt, choć oddał tylko cztery rzuty z gry. Trafił jednak 8 z 9 rzutów osobistych. Na linii rzutów wolnych gorzowianie stawali aż 41 razy, skutecznych było 28 prób.

W sobotę, 11 marca gorzowskich koszykarzy czeka wyjazd do wicelidera grupy D. U siebie z Pogonią Prudnik przegraliśmy 64:81.

EIG CEZIB KANGOO BASKET GORZÓW - CM MAGNOLIA KKS SIECHNICE 85:62

KWARTY: 27:12, 23:14, 19:14, 16:22.

KANGOO BASKET: Jelski 35 (4x3), Grzegorczyk 17 (1), Chodkiewicz 14 (2), Mańkowski 5, Jachimowski 1 oraz Wróbel 7 (1), Zawadzki 3 (1), Latecki 2, Kaczmarek 1, Dreczkowski, Brodziuk, Cieślak.

KKS: Bryła 8 (1x3), Grześkiewicz 8, Oswald 7 (1), Mitman 5 (1), Otręba 2 oraz J. Fedorski 12 (1), Karliński 11, Toś 5 (1), Kuczyc 4, W. Fedorski.

  • 1. Sokół Marbo Międzychód 24 46 2136:1803
  • 2. Pogoń Prudnik 24 45 2156:1690
  • 3. Basket Club Obra Kościan 25 45 2057:1836
  • 4. KS 27 Katowice 23 43 1774:1465
  • 5. Maximus Kąty Wrocławskie 24 41 2070:1884
  • 6. Exact Systems Śląsk Wrocław 24 36 1873:1774
  • 7. BC Swiss Krono Żary 24 36 1954:1931
  • 8. Zetkama Doral Nysa Kłodzko 24 35 1917:1844
  • 9. WKK II Wrocław 24 34 1877:1919
  • 10. Sudety Jelenia Góra 24 33 1792:1834
  • 11. Team Plast KK Oleśnica 24 32 1792:1930
  • 12. EIG CEZIB KANGOO BASKET GORZÓW 24 32 1656:1834
  • 13. SKM Zastal Zielona Góra 22 32 1696:1710
  • 14. Magnolia KKS Siechnice 25 30 1771:2180
  • 15. BM Stal Ostrów Wlkp. 23 27 1558:2020
  • 16. Roben Gimbasket Wrocław 24 26 1613:2038

Drużyny, które w fazie zasadniczej zajmą miejsca 1.-8. w każdej z grup, będą walczyć w fazie play-off o awans do pierwszej ligi. Zespoły, które zajmą miejsca 9.-16. (grupy A, C i D) oraz 9-15 (grupa B), kończą rywalizację w sezonie i zajmują miejsca 33.-63. Drużyny, które zajmą dwa ostatnie miejsca w każdej z grup, tracą prawo gry w rozgrywkach drugiej ligi.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej