Można pisać, że to piękne, gdy koszykówka jest taka nieprzewidywalna. W żaden sposób to jednak nie poprawi humorów gorzowskim kibicom po tak słabym meczu.
Widzimy również dziwną manierę sędziów, inną linię gwizdania dla obu stron, kiedy do walki staje zespół nastolatków. Nie jest to jednak dla „Kangurów" żadne usprawiedliwienie, bo po prostu do boiskowych wymagań powinni jak najszybciej się dostosować. W Ostrowie Wlkp. zwyciężyliśmy bardzo pewnie 85:64. W domu klęska - 73:103.
Wygrywaliśmy tylko przez chwilę, na początku spotkania. Dalej zupełnie nie poradziliśmy sobie z naciskiem nastolatków na całym boisku. Z podwojeniami, zastawianymi pułapkami. Też uważamy, że część z tych obron to była gra faul. Gwizdków jednak nie słyszeliśmy, a więc powinniśmy jakoś na to odpowiedzieć. Tak jak choćby w części drugiej kwarty, gdzie zagraliśmy najlepszą naszą koszykówkę i błyskawicznie odrobiliśmy straty.
Do tego 37 proc. skuteczności (rywale doskonałe 50 proc.), tragiczne 2/22 za 3 pkt i mamy naprawdę duże rozczarowanie. Tym razem nie było szalonego powrotu gorzowian, nagłego zrywu, wielkich emocji. Od początku do końca koszykarsko wyglądaliśmy bardzo źle.
- Po najsłabszym meczu w sezonie czujemy się fatalnie - przyznał trener Andrzej Stefanowicz. - Dawno nie graliśmy z przeciwnikiem kryjącym na całym boisku i nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Normalnie w seniorskiej koszykówce taka obrona nie daje najczęściej rezultatu, aż do dzisiaj. Przeciwnik miał swój dzień, ustał nam znakomicie i jak najbardziej zasłużenie może się cieszyć ze zwycięstwa.
Za chwilę gorzowscy koszykarze dostaną szansę na poprawę. W sobotę, 4 marca o godz. 18 podejmiemy w hali CEZiB przy ul. Warszawskiej następnego sąsiada w tabeli grupy D - KKS Siechnice. W pierwszej rundzie wygraliśmy na wyjeździe 90:80.
EIG CEZIB KANGOO BASKET GORZÓW - AKADEMIA KOSZYKÓWKI BM STAL OSTRÓW WLKP. 73:103
KWARTY: 17:27, 20:27, 20:23, 16:26.
KANGOO BASKET: Grzegorczyk 18, Chodkiewicz 15 (1x3), Jelski 13, Mańkowski 7 (1), Wróbel oraz Jachimowski 10, Dreczkowski 6, Latecki 4, Cieślak, Brzeszczyński, Brodziuk, Warfoluk.
BM STAL: Rozpędowski 25 (4x3), Rachwalski 16 (2), Wrona 14, Grobelny 8 oraz Frąszczak 12 (2), Mikołajczyk 8 (2), Waniak 5 (1), Sobczak, Wojtczak, Kołpak.
Drużyny, które w fazie zasadniczej zajmą miejsca 1.-8. w każdej z grup, będą walczyć w fazie play-off o awans do pierwszej ligi. Zespoły, które zajmą miejsca 9.-16. (grupy A, C i D) oraz 9.-15. (grupa B), kończą rywalizację w sezonie i zajmują miejsca 33.-63. Drużyny, które zajmą dwa ostatnie miejsca w każdej z grup, tracą prawo gry w rozgrywkach drugiej ligi.