To zwycięstwo było obowiązkiem, bo beniaminek z Pruszkowa gra krajowym składem, a na przedostatnie miejsce w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet przesunął się tylko dzięki temu, że w trakcie sezonu, z powodu ogromnych kłopotów organizacyjnych, praktycznie rozpadła się ekipa z Bydgoszczy.
Takie historie nie budują prestiżu rozgrywek. W kobiecej koszykarskiej elicie w Polsce występuje jedynie 11 drużyn, a zanosi się, że dwie ostatnie przez całą fazę zasadniczą wygrają łącznie trzy z 40 rozegranych meczów. Zatem pozostałe zespoły tak naprawdę przez pięć miesięcy grają jedynie o rozstawienie w play-off, bo odpadnie tylko jedna ekipa. Emocje takie, że potrzeba mocnej kawy. Miejmy nadzieję, że starcia o mistrzostwo Polski wszystko nam wynagrodzą.
Australijka Alanna Smith przeciwko beniaminkowi rzuciła 42 pkt. Wolelibyśmy, żeby z Bydgoszczą i Pruszkowem nie zagrała ani minuty, a była pierwszoplanową postacią gorzowskiej drużyny w meczu o ćwierćfinał EuroCup w Izraelu. Tam zabrakło jej z powodu kontuzji. Za to oglądamy ją w pojedynkach z kopciuszkami polskiej ligi...
Teraz zaczyna się przerwa reprezentacyjna. Gorzowianki następny mecz ligowy zagrają dopiero w poniedziałek, 20 lutego, z Energą w Toruniu. U siebie z tymi rywalkami stoczyliśmy wyjątkowo zacięty pojedynek, wygraliśmy zaledwie 73:71.
MKS PRUSZKÓW - POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA GORZÓW 57:94
KWARTY: 11:24, 17:22, 17:22, 12:26.
MKS: Parysek-Bochniak 12, Berezowska 12 (3x3), Papiernik 8 (2), Marciniak 7 (1), Masłowska 2 oraz Świeżak 9, Stawicka 5, Dmochewicz 2, Grygiel, Zaborska, Frojdenfal.
POLSKASTREFAINWESTYCJI: Smith 42 (3x3), Wadoux 13 (2), Senyurek 10, Allen 4, Keller 3 oraz Bazan 11 (2), Matkowska 4, Śmiałek 4, Michniewicz 3 (1), Horvat.
Osiem czołowych zespołów po sezonie zasadniczym zagra w fazie play-off o mistrzostwo Polski. Pozostałe drużyny zakończą rozgrywki. Ekipa z 11. miejsca straci prawo gry w EBLK w sezonie 2023/24.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny