„Co się stanie, gdy niepowstrzymana siła napotka przeszkodę nie do ruszenia? Zespół z Gorzowa nie zaznał jeszcze smaku porażki w tym sezonie. Polkowiczanki zaś od 30 spotkań nie przegrały na własnym parkiecie w EBLK. Wkrótce któraś z tych serii dobiegnie końca". Bardzo spodobała nam się ta zapowiedź hitu ekstraklasy kobiet w mediach społecznościowych ekipy BC. Przystępowaliśmy do tego starcia z bilansem 13-0.
Nasze rywalki tuż przed meczem poinformowały też, że w obliczu kontuzji poszerzają grono zawodniczek U23. Z bydgoskiej drużyny pozyskały Wiktorię Zasadę. 21-latka zagrała przeciwko gorzowiankom 3,5 minuty i trafiła jedną trójkę.
- Nie ma co się oszukiwać, pierwsza kwarta, którą zagraliśmy słabo i przegraliśmy różnicą 16 punktów, ustawiła sobotni mecz - przyznał Dariusz Maciejewski, trener gorzowianek.
W drugiej kwarcie było jeszcze gorzej, bo gospodynie prowadziły aż 41:22. Poza chwilami na początku spotkania, ekipa BC cały czas były górą. Nie był to jednak pojedynek jednostronny.
Nasze koszykarki w końcu zaczęły pokazywać swoje atuty. Serią trójek zmniejszyły straty do jednocyfrowej. Nie doszło do dramatycznej końcówki, bo Polkowice dość szybko opanowały jednak sytuację i zasłużenie wygrały.
Nie będzie zatem historycznego sezonu dla Gorzowa, z kompletem zwycięstw. Możemy zbliżyć się do rekordu z 2010 r., gdzie wykręciliśmy wspaniały bilans 23-1, a jedyny raz przegraliśmy w przedostatnim meczu fazy zasadniczej. Wtedy w ekstraklasie koszykarek grało 13 zespołów, a my w play-off zabraliśmy srebro, choć wszyscy typowali nas na faworyta do złota. Na pierwsze mistrzostwo Polski koszykarek wciąż w Gorzowie czekamy.
Dzisiaj naszymi najlepszymi zawodniczkami były znów Australijka Alanna Smith i Amerykanka Lindsay Allen (eval odpowiednio 23 i 20). Przyzwyczailiśmy się już też do świetnej gry zmienniczki Chantel Horvat - 10 pkt, 11 zbiórek, w tym aż 8 w ataku, 5 asyst.
Trzeba też jednak przyznać, że siła Polkowic, które nie zagrały w pełnym składzie, jest naprawdę duża i ich bilans w Eurolidze 7-2 to nie jest żaden przypadek.
Zakładamy, że od teraz gorzowskie koszykarki w EBLK, zresztą tak samo jak polkowiczanki, mają pełne prawo i możliwości, aby wygrać już wszystkie pozostałe mecze do końca sezonu. Dla naszego zespołu przypisujemy nr 1 przed fazą play-off, a Polkowicom nr 2. Typujemy też, że brak którejś z tych ekip w serii o złoto będzie bardzo dużą niespodzianką.
W sobotę, 21 stycznia, o godz. 15 nasz zespół nie ma prawa się potknąć. Podejmiemy nękaną wielkimi problemami organizacyjnymi Bydgoszcz. Rywalki, z tragicznym bilansem 1-12, zamykają tabelę. W trakcie sezonu z konieczności pozbyły się wszystkich zagranicznych zawodniczek.
BC POLKOWICE - POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA GORZÓW 90:75
KWARTY: 29:13, 16:18, 19:26, 26:18.
BC: Spanou 21 (4x3), Mavunga 20 (1), Wheeler 17, Friskovec 12, Puter 10 (2) oraz Telenga 7, Zasada 3 (1), Gajda.
POLSKASTREFAINWESTYCJI: Allen 21 (4x3), Smith 21 (3), Wadoux 13 (2), Senyurek 4, Keller 2 oraz Horvat 10, Bazan 4, Matkowska, Śmiałek.
Osiem czołowych zespołów po sezonie zasadniczym zagra w fazie play-off o mistrzostwo Polski. Pozostałe drużyny zakończą rozgrywki. Ekipa z 11. miejsca straci prawo gry w EBLK w sezonie 2023/24.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera