Wszyscy ci, których piłka nożna w Gorzowie jeszcze zajmuje, marzą co najmniej o takich sukcesach, jakie właśnie przeżywa futbolowa Zielona Góra. Nam na razie muszą wystarczyć derby miasta na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce. W sobotę, 12 listopada o godz. 13 na stadionie przy Olimpijskiej Stilon podejmie Wartę.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Najpierw wszystkie oczy lubuskich kibiców były skupione na zielonogórskim stadionie, gdzie swoją piękną przygodę z rozgrywkami na szczeblu centralnym kontynuuje Lechia Zielona Góra.

Wcześniej było sensacyjne 3:1 z ekstraklasową Jagiellonią Białystok, a teraz rewelacyjny awans do ćwierćfinału Pucharu Polski po zwycięstwie w rzutach karnych z kolejnym rywalem z krajowej, piłkarskiej elity - Radomiakiem Radom.

W Gorzowie czekamy na sobotnie wydarzenie zupełnie innego kalibru – derby miasta na trzecioligowym poziomie. 12 listopada o godz. 13 przy Olimpijskiej Stilon podejmie Wartę.

Marzenia gorzowskich kibiców są znacznie bardziej ambitne, ale organizacyjnie i sportowo od dawna tkwimy w piłkarskich zaścianku. Są pierwsze sygnały, że coś może zmienić się na lepsze. Powstaje projekt modernizacji stadionu, który w przyszłości miałby spełniać nawet wymogi zaplecza ekstraklasy. Od projektu do realizacji to wciąż bardzo daleka droga. Wiele nas również dzieli od meczów w wyższej lidze.

Na razie mamy dwa kluby w trzeciej lidze, oba przede wszystkim myślące o utrzymaniu. Zdobyć jesienią 20 pkt to już będzie coś – słyszymy z obu gorzowskich obozów. Stilon ma w tej chwili 18 „oczek", a Warta – 17. LKS Goczałkowice Zdrój, czyli pierwszy zespół ze strefy spadkowej, ma na koncie 14 pkt.

Jednym z najlepszych strzelców w trzeciej grupie jest Emil Drozdowicz. Doświadczony snajper, który latem powrócił do Stilonu, zdobył już 10 goli. Po stronie Warty Paweł Krauz ma na koncie pięć trafień, a Karol Gardzielewicz cztery.

Kto zwycięży w sobotę?

– Ostatnie dwa spotkania w roli gospodarza wygraliśmy i liczę, że dobrą passę będziemy kontynuować – powiedział Karol Gliwiński, trener stilonowców. – Od początku rozgrywek nie graliśmy źle, ale wielokrotnie czegoś nam brakowało, aby zgarnąć komplet punktów. Z czasem jednak to przełamaliśmy, oddaliliśmy się od niebezpiecznej strefy i zawodnicy nabrali znacznie większej pewności siebie. Z pewnością przed nami mecz wyjątkowy. Liczymy, że przyjdzie nas oglądać i dopingować dużo kibiców.

– Chciałbym, żeby kibice w Gorzowie obejrzeli w sobotę bardzo dobry mecz – dodał trener Warty Mateusz Konefał. – Tu na boisku leżą jednak tylko trzy punkty, a na swoją pozycję pracujemy przez cały sezon. Derby są raz na rundę, a przez cały rok, ramię w ramię, Stilon i Warta powinny razem walczyć o jak najistotniejszą rolę piłki nożnej w naszym mieście.

  • 1. Raków II Częstochowa 15 35 30:8
  • 2. Polonia Bytom 15 31 32:15
  • 3. Lechia Zielona Góra 15 30 28:19
  • 4. Rekord Bielsko-Biała 15 30 34:17
  • 5. Górnik II Zabrze 15 29 36:23
  • 6. Ślęza Wrocław 15 28 39:24
  • 7. Gwarek Tarnowskie Góry 15 22 21:22
  • 8. Polonia Nysa 16 21 26:29
  • 9. Pniówek 74 Pawłowice 15 19 28:27
  • 10. AGENCJA INWESTYCYJNA STILON GORZÓW 15 18 23:25
  • 11. Carina Gubin 15 17 17:26
  • 12. Chrobry II Głogów 15 17 20:23
  • 13. ASTROENERGY WARTA GORZÓW 15 17 16:27
  • 14. MKS Kluczbork 15 16 22:25
  • 15. Odra Wodzisław Śląski 16 14 23:43
  • 16. LKS Goczałkowice Zdrój 15 14 14:25
  • 17. Stal Brzeg 15 11 14:32
  • 18. Miedź II Legnica 15 10 16:31

Pierwszy zespół awansuje do drugiej ligi. Co najmniej trzy ostatnie drużyny spadną do regionalnych czwartych lig.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej