Gorzowianie kolejny, domowy mecz w Lidze Centralnej rozegrali już w piątek, ze względu na sobotnią galę z okazji 75-lecia Stali. W związku z tym w hali przy Szarych Szeregów nie zabrakło akcentu żużlowego. Pierwszą piłkę symbolicznie podał komentator telewizyjny Tomasz Dryła.
- Jestem z Lublina, a tam świetnie znamy się na kobiecej piłce ręcznej, bo mamy wielokrotnego mistrza Polski - mówił Dryła. - Jak milkną motory żużlowe, przenosimy się do hal na emocje koszykarskie i właśnie na mecze piłki ręcznej.
W piątkowy wieczór w Gorzowie też były emocje, a Olimpia potwierdziła, że jest beniaminkiem wyłącznie z nazwy. Długo prowadziła, nawet kilkoma golami. Nieznaczną stratę do przerwy - 9:12 - stalowcy przede wszystkim zawdzięczali świetnie broniącemu Krzysztofowi Nowickiemu.
Po przerwie uszczelniliśmy obronę i z tego poszła długa seria łatwo zdobytych branek.
- Nie mieliśmy wyjścia, jedyną receptą na nasze kłopoty w pierwszej części meczu była odpowiedź w taki sam, fizyczny sposób - stwierdził gorzowski kołowy Dawid Pietrzkiewicz, zdobywca siedmiu goli dla Stali. - Okazało się, że w kilkanaście minut, w czasie których zdobyliśmy pięć goli z rzędu, byliśmy w stanie odwrócić losy tego spotkania i zapisać na swoim koncie tak potrzebne nam zwycięstwo.
Z minus trzy w 40. minucie (14:17) mieliśmy już plus trzy (22:19) w 53. minucie. Co chwilę słyszeliśmy bardzo głośny okrzyk Cezarego Marciniaka, fetującego udane interwencje w bardzo charakterystyczny sposób. To oznacza, że obaj bramkarze Stali spisali się dzisiaj na medal. Za drugą część na pochwały zasłużyła jednak cała nasza drużyna.
Następny mecz ligowy gorzowianie ponownie rozegrają w swojej hali w sobotę, 19 listopada. Podejmiemy rywali ze ścisłej czołówki Ligi Centralnej - AZS AWF Biała Podlaska.
BUDNEX STAL GORZÓW - OLIMPIA MEDEX PIEKARY ŚLĄSKIE 27:22 (9:12)
STAL: Nowicki, Marciniak - Pietrzkiewicz 7, Gumiński 5, Lemaniak 5, Bronowski 4, Kłak 3, Renicki 2, Nieradko 1, Stupiński, Droździk, Wychowaniec, Ripa.
OLIMPIA: Zapora, Aronik - Miłek 5, Czapla 4, Chromy 3, Kotalczyk 3, Parzonka 2, Wójcik 2, Kowal 1, Ludyga 1, Rosół 1, Jakubowski, Pluczyk.
Zwycięzca Ligi Centralnej, jeśli spełni wymagania licencyjne, zagra w PGNiG Superlidze. Zespół z drugiego miejsca może powalczyć o awans w barażach. Drużyny z dwóch ostatnich miejsc spadają do niższej ligi.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny