Aby pokonać rywala tej klasy, trzeba wspiąć się na wyżyny, a gorzowianie, szczególnie po przerwie, pozwolili mielczanom na zbyt wiele. Handball Stal Mielec - Budnex Stal Gorzów 27:25.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Po kontuzji do składu Stali z Gorzowa wrócił Mateusz Stupiński i na bardzo dalekim wyjeździe od razu był najlepszym strzelcem. Nasz zespół pojechał do Mielca dzień przed meczem.

– Zadbaliśmy o wszystko, aby temu bardzo silnemu rywalowi mocno się postawić – zapowiadał trener Oskar Serpina. – Gospodarze straszą składem. Widać, że spadkowicz chciałby bardzo szybko wrócić do PGNiG Superligi. Już się jednak przekonał, że w Lidze Centralnej też nie jest łatwo. Zremisował z beniaminkiem z Piekar Śląskich. Teraz czas na pokaz dobrej piłki ręcznej w Mielcu w wykonaniu drużyny z Gorzowa.

Na pewno żal tych pierwszych minut, kiedy mielczanie razili nieskutecznością, a my nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Zamiast wyraźniejszego prowadzenia gości wynik przeważnie oscylował w okolicach remisu i do przerwy mieliśmy 12:12.

Ten kluczowy dla losów spotkania atak rywale wyprowadzili ok. 40. minuty. To wtedy odskoczyli na kilka bramek (19:17, 21:18, 23:19). Tych strat nasi stalowcy nie zdołali już zupełnie zredukować. Ostatecznie skończyło się honorowo – 27:25 dla Stali z Mielca.

- Tak to się ułożyło, że większość drugiej połowy musieliśmy grać w osłabieniu i to na pewno wpłynęło na losy tego spotkania. Szkoda szczególnie jednego z wykluczeń w końcówce, nie wiem, czy do końca słusznego, bo była szansa, abyśmy bardziej podgonili wynik. Myślę jednak, że stawialiśmy się spadkowiczowi z elity bardzo dzielnie - podsumował trener Serpina.

Następny mecz stalowców w Lidze Centralnej za dwa tygodnie. W sobotę 22 października o godz. 17 żółto-niebiescy podejmą beniaminka – Anilanę Łódź. To będzie bardzo dobry moment, aby zacząć w tym sezonie już regularnie mocno punktować i szybko wrócić do czołówki tabeli.

HANDBALL STAL MIELEC – BUDNEX STAL GORZÓW 27:25 (12:12)

STAL M.: Dekarz, Wiśniewski – Smoliński 7, Babicz 5, Graczyk 5, Ruhnke 4, Wilk 3, Krzysztofik 1, Napierała 1, Włoskiewicz 1, Kaźmierczak, Nowak, Stefani, Valyntsau.

STAL G.: Nowicki, Marciniak – Stupiński 6, Kłak 4, Lemaniak 4, Renicki 4, Pietrzkiewicz 3, Bronowski 1, Gumiński 1, Jaszkiewicz 1, Nieradko 1, Droździk.

WYNIKI Z 4. KOLEJKI

Handball Stal Mielec – BUDNEX STAL GORZÓW 27:25, Olimpia Piekary Śląskie – MKS Wieluń 33:26, Zagłębie Sosnowiec – Warmia Olsztyn 30:29, Nielba Wągrowiec – Padwa Zamość 27:25, KPR Legionowo – AZS AWF Biała Podlaska 32:29, Anilana Łódź – Upstream SRS Przemyśl 31:35.

  • 1. KPR Legionowo 4 11 116:99
  • 2. Handball Stal Mielec 4 11 120:105
  • 3. AZS AWF Biała Podlaska 4 9 131:113
  • 4. Olimpia Piekary Śląskie 4 7 117:111
  • 5. Śląsk Wrocław 3 6 92:85
  • 6. Upstream SRS Przemyśl 4 6 123:124
  • 7. Zagłębie Sosnowiec 4 6 113:119
  • 8. Warmia Olsztyn 4 6 113:106
  • 9. BUDNEX STAL GORZÓW 4 4 97:93
  • 10. MKS Wieluń 3 3 82:89
  • 11. KPR Autoinwest Żukowo 3 3 77:88
  • 12. Anilana Łódź 4 3 106:120
  • 13. Nielba Wągrowiec 4 3 94:118
  • 14. Padwa Zamość 3 0 73:84

Zwycięzca Ligi Centralnej, jeśli spełni wymagania licencyjne, zagra w PGNiG Superlidze. Zespół z drugiego miejsca może powalczyć o awans w barażach. Drużyny z dwóch ostatnich miejsc spadają do niższej ligi.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej