W Lucernie w Szwajcarii w dwóch polskich osadach wystartowały cztery wioślarki AZS AWF Gorzów. Wszystkie walczyły w finałach A.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Reprezentacja Polski zakończyła trzeci Puchar Świata w Lucernie (Szwajcaria) z jednym medalem, za to z tego najcenniejszego kruszcu.

Męska czwórka podwójna pewnie wygrała finał A i sięgnęła po złoto. Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański po mistrzowsku rozegrali bieg finałowy. Polacy, którzy wygrali wszystkie trzy pucharowe biegi (przedbieg, półfinał i finał), mocno wyszli ze startu i od początku kontrolowali przebieg rywalizacji.

Nas jak zwykle najmocniej interesowały występy gorzowianek.

Prawie zupełnie klubową osadą AZS AWF była tym razem czwórka bez sterniczki. W Szwajcarii do Weroniki Kaźmierczak i Zuzanny Lesner dołączyła najbardziej doświadczona Olga Michałkiewicz. Razem z nimi pływała poznanianka Barbara Jęchorek.

Polki ambitnie zaczęły finał A, długo walczyły o czwartą pozycję, ale po słabszym finiszu ostatecznie spadły na ostatnie, szóste miejsce. Pewnie wygrały Brytyjki (6.18,64), drugie były Rumunki (6.24,65), a trzecie Nowozelandki (6.25,10). Czas naszej osady to 6.32,76.

- Pucharowy start w Lucernie jest zawsze tym najtrudniejszym, bo właśnie tutaj większość osad wyznacza sobie próbę generalną przed najważniejszymi imprezami sezonu - opowiadała Olga Michałkiewicz, olimpijka z Tokio. - Dla nas wyglądało to naprawdę optymistycznie. Jestem pewna, że w najbliższym czasie jesteśmy w stanie znacznie zmniejszyć różnicę do bardzo szybko pływających Brytyjek.

Tuż za podium uplasowała się czwórka podwójna kobiet. Joanna Dittmann, Katarzyna Boruch (AZS AWF Gorzów), Marta Wieliczko i Katarzyna Zillmann toczyły walkę o trzecie miejsce, ale ostatecznie straciły ponad dwie sekundy (6.20,94) do trzecich Włoszek (6.18,16). Wygrały faworyzowane Chinki (6.14,68), drugie były Brytyjki (6.16,85).

- Nareszcie, pierwszy raz w tym sezonie, pokazałyśmy ostrą walkę od początku do końca w mocnej stawce - stwierdziła Katarzyna Boruch. - Teraz czekają nas szlify formy przed mistrzostwami Europy. Liczę, że tam powalczymy o medale.

Wioślarskie mistrzostwa Europy seniorów zaplanowane są na połowę sierpnia w Monachium w Niemczech, a mistrzostwa świata na połowę września w czeskich Racicach.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Bartosz T. Wieliński poleca
Więcej