Startują pierwsze poważne zmagania kajakarskie w 2022 r. Od 19 do 22 maja w Racicach w Czechach odbędą się regaty Pucharu Świata. Z naszych reprezentantów wystartuje tam m.in. Anna Puławska z AZS AWF Gorzów, multimedalista igrzysk olimpijskich w Tokio.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Zwycięskiego składu się nie zmienia? Nie w przypadku kajakarstwa. W osadzie, która zdobyła brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Tokio, trener Tomasz Kryk wymienił dwie zawodniczki. Cel to stworzenie składu, który w Paryżu w 2024 r. stanie na najwyższym stopniu podium.

Brąz w Tokio wywalczyły Karolina Naja, Anna Puławska, Helena Wiśniewska i Justyna Iskrzycka. Pierwotnie do Japonii miała lecieć Katarzyna Kołodziejczyk, ale w wypadku na rowerze złamała rękę. Jej miejsca zajęła ostatnia z wymienionych wyżej kajakarek. Pozycja czołowej dwójki jest niezagrożona, ale w roku poolimpijskim szkoleniowiec kadry nie boi się eksperymentować ze składem.

– W czwórce dokonaliśmy korekt, 50 procent osady zostało zmienione. Wystartują pierwsze trzy zawodniczki z krajowych eliminacji, czyli Anna Puławska, Karolina Naja i Dominika Putto. Ten skład uzupełniony jest najmłodszą w ekipie, w tym momencie 21-letnią Adą Kąkol, która cały czas robi postępy – przekazał trener Tomasz Kryk. – Do igrzysk pozostały dwa lata. Chcę mieć szeroką reprezentację, aby znaleźć jak najlepsze rozwiązanie w kontekście tego, o czym wszyscy w środowisku kajakowym marzą, czyli złotego medalu olimpijskiego.

Po pandemii na torach wreszcie zaprezentują się wszystkie najsilniejsze światowe osady. Szkoleniowiec sam jest ciekaw, jak na tym tle wypadną polskie zawodniczki. Po okresie przygotowawczym jest bardzo zadowolony z ich formy, ale to starty w zawodach pokażą realną siłę kadry.

Pierwsza okazja do sprawdzenia formy od 19 do 22 maja na Pucharze Świata w Racicach w Czechach. Tydzień później nasze reprezentantki wystartują na zawodach tej samej rangi w Poznaniu (26–29 maja).

– Jedziemy na małe rozpoznanie i pierwsze sprawdzenie naszej dyspozycji w roku poolimpijskim. Zazwyczaj był dla nas bardzo dobry. Forma uzyskana w poprzednim roku, a w większości była to forma życiowa, trzyma się nas i niedużym kosztem treningowym potrafimy szybko pływać – mówiła Karolina Naja. – Doszła do nas młoda zawodniczka Ada Kąkol. Też kiedyś byłam młoda i dostałam pierwszą szansę. To coś świeżego, co zostawia nam rezerwę w głowie. Jest to jednak młoda zawodniczka, więc jedziemy dopiero zdobyć z nią doświadczenie, które w ciągu dwóch najbliższych lat przyniesie poważniejsze i ważniejsze efekty.

– Myślałam, że nie załapię się na Puchar Świata. Byłam bardzo mile zaskoczona tą wiadomością – dodała Adrianna Kąkol. – Na treningach wszystko dobrze się układa. Słucham starszych, bardziej doświadczonych zawodniczek z czwórki. Miałyśmy przejazd, wszystkie feedbacki zostały od razu wyjaśnione, więc jesteśmy dobrze nastawione.

Cała czwórka zaczyna sezon z optymizmem i przekonaniem, że udało im się zbudować wysoką formę.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Roman Imielski poleca
Więcej