Nieoczekiwany powrót do klasycznych zmagań drużynowych na żużlu mamy nie w randze mistrzostw świata, a mistrzostw Europy. Medale zostaną rozdane w niedzielę, 15 maja o godz. 14 w Poznaniu, a na liście startowej znajdujemy trzech zawodników Stali Gorzów. - Formuła rywalizacji jest bardzo prosta, a zarazem bardzo sprawiedliwa. Wielokrotnie zdobywała złote medale polska drużyna juniorów. Świetnie, że teraz taką samą szansę dostaną seniorzy - powiedział Rafał Dobrucki, trener naszej kadry.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Prawie połowa stawki ruszy do Poznania zaraz po sobotniej rundzie Grand Prix na Stadionie Narodowym w Warszawie. Zapowiedź drugiej odsłony wyścigu o żużlowego mistrza świata 2022 dziś po południu, po piątkowych kwalifikacjach na torze w stolicy.

- Od dawna myśleliśmy o powrocie do klasycznej rywalizacji drużynowej i wreszcie się to udało. Po raz pierwszy pojedziemy o tytuł mistrzów Europy - mówił Piotr Szymański, przewodniczący Komisji Wyścigów Torowych FIM Europe oraz szef Głównej Komisji Sportu Żużlowego. - Jestem pewien, że taka formuła wpisuje się w oczekiwania kibiców. Składy są bardzo mocne i niezwykle trudno jest wskazać faworyta do końcowego triumfu. Czeka nas w Poznaniu, który po 31 latach znów będzie gospodarzem międzynarodowego wydarzenia żużlowego najwyższej rangi, wspaniała impreza, która w kolejnych latach doczeka się także eliminacji i będzie się odbywała niezależnie od Drużynowego Pucharu Świata.

– Dobrze jest widzieć taką imprezę w kalendarzu, na co od lat czekaliśmy. Pełna rywalizacja drużynowa w składach pięcioosobowych to będzie doskonałe widowisko. Bardzo się cieszę na to wydarzenie, mamy dobrą drużynę, ale pozostałe zespoły też są bardzo silne. Trudno wskazać faworyta – dodał Hans Nielsen, menedżer reprezentacji Danii, który ma dobre wspomnienia z Poznania, gdzie w 1991 r. wywalczył wspólnie z Janem Ove Pedersenem i Tommym Knudsenem złoty medal Mistrzostw Świata Par.

Oprócz Polaków z Bartoszem Zmarzlikiem w składzie i Duńczyków (z Andersem Thomsenem i Patrickiem Hansenem) pojadą również Szwedzi oraz Brytyjczycy.

Pula nagród w Enea European Team Speedway Championship, które już w najbliższą niedzielę 15 maja o godzinie 14 w Poznaniu (transmisja w TVP Sport), wynosi 70 tys. euro. Dodatkowo zwycięski zespół otrzyma okazały puchar. Mierzące 60 cm i ważące ponad 5 kg trofeum łączy w sobie elementy w kolorach złotym i czarnym, wpisując się w ramy charakteru imprezy oraz dotyczącej jej dyscypliny sportu.

Federacja kraju, który wygra niedzielne zawody, będzie przechowywać trofeum u siebie do następnej edycji ETSC. Corocznie puchar, który będzie miał charakter przechodni, trafi z rąk triumfatora do następnego zwycięzcy. Dopiero trzy wygrane danej reprezentacji w European Team Speedway Championship pozwolą jej zachować go na własność.

Tegoroczny finał Enea European Team Speedway Championship w Poznaniu ma charakter premierowy. W przyszłym roku zaplanowano już eliminacje. Ich formuła będzie zależeć od liczby zgłoszeń. Start w finale zapewniony będzie miał jedynie gospodarz. Turniej, który wyłoni medalistów w 2023 r. na pewno nie odbędzie się w Polsce.

LISTA STARTOWA DRUŻYNOWYCH MISTRZOSTW EUROPY 2022 W POZNANIU:

  • DANIA: 1. Leon Madsen, 2. Patrick Hansen, 3. Anders Thomsen, 4. Mikkel Michelsen, 17. Frederik Jakobsen.
  • SZWECJA: 5. Jacob Thorssell, 6. Fredrik Lindgren, 7. Filip Hjelmland, 8. Oliver Berntzon, 18. Kim Nilsson.
  • POLSKA: 9. Patryk Dudek, 10. Maciej Janowski, 11. Janusz Kołodziej, 12. Bartosz Zmarzlik, 19. Kacper Woryna.
  • WIELKA BRYTANIA: 13. Robert Lambert, 14. Daniel Bewley, 15. Adam Ellis, 16. Chris Harris, 20. Tom Brennan.
icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Aleksandra Sobczak poleca
Więcej