Aktualnie, przyglądając się układowi sił w EBLK, lepiej zwracać uwagę na liczbę zwycięstw i porażek poszczególnych drużyn niż na liczbę punktów, bo pandemia koronawirusa mocno miesza w terminarzu. Ciągle słyszymy o nowych przełożonych meczach. Nasz zespół dzisiaj zdołał już rozegrać 15. ligowe spotkanie, a kilka ekip ma ich nawet o trzy mniej. W najbliższych tygodniach czeka nas zatem intensywne odrabianie zaległości, aby w marcu przystąpić do fazy play-off, w której zagra najlepsza ósemka.
W pierwszej rundzie w Sosnowcu, gdzie gorzowski zespół też pewnie zwyciężył 85:62, niestety martwiliśmy się o naszą Paulę Duchnowską, która właśnie w tamtym pojedynku ponownie doznała poważnej kontuzji kolana. Przed rewanżem gospodynie pokazały, że dzisiaj grają właśnie dla Pauli.
- Sosnowiec to bardzo nieobliczalna drużyna. Mają cztery bardzo dobre zagraniczne koszykarki i zdolną młodzież na pozycji U23. Prawdziwą liderką jest Jessica January, która jest najlepszym strzelcem i najlepiej asystującą w EBLK - te słowa gorzowskiego trenera Dariusza Maciejewskiego byłyby prawdziwe, gdyby Zagłębie przyjechało dzisiaj do nas na mecz ligowy w pełnym składzie. Choroby i kontuzje wyeliminowały dwie z czterech zawodniczek, które stanowią o sosnowieckiej sile. Na boisku przy Chopina zabrakło Amerykanki Aishy Sutherland oraz Serbki Niny Bogicević.
Dwoiły się i troiły Jessica January oraz Helga Sagerer. Pierwsza z obecnych dziś w Gorzowie zagranicznych koszykarek gości rzuciła 20 pkt, a więc wypełniła normę punktową, dzięki której jest liderką w klasyfikacji najlepszych snajperek EBLK. Austriaczka Sagerer dołożyła 22 pkt i 9 zbiórek. Liderki Zagłębia rzuciły więc grubo ponad połowę punktów dla swojego zespołu. To wystarczyło na w miarę wyrównane granie przez dwie i pół kwarty.
Gospodynie odprawiły osłabione rywalki z dużą pewnością siebie. Potrzebowaliśmy tego po wyraźnie przegranym spotkaniu w Lublinie. Rzuca się w oczy fajne 53 proc. celności z gry i więcej niż przyzwoite 9/19 za 3 pkt. Nasze koszykarki rozdały aż 23 asysty, mała nagana należy im się za 20 strat. Gra się jednak tak jak przeciwniczki pozwalają, a dzisiaj sosnowiczanki pozwoliły nam na dużo.
Kolejny mecz ligowy gorzowskie koszykarki zagrają za tydzień, w sobotę, 22 stycznia o godz. 18, ponownie w swojej hali. Będą zdecydowanymi faworytkami w starciu z Energą Toruń. Rywalki ostatnio doznały bardzo wstydliwej porażki. Jako pierwsze w historii w EBLK dały się pokonać młodzieżowej drużynie GTK Gdynia. W pierwszej rundzie to my się wstydziliśmy, gdy nasz zespół sensacyjnie przegrał po dwóch dogrywkach w Toruniu 88:93.
POLSKA STREFA INWESTYCJI ENEA GORZÓW - CTL ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 87:71
KWARTY: 25:19, 21:19, 25:17, 16:16.
POLSKA STREFA INWESTYCJI: Christowa 24 (3x3), Jones 19 (1), Tichonienko 7, Matkowska 5 (1), Dźwigalska oraz Hurt 16, Owczarzak 13 (3), Keller 3 (1).
ZAGŁĘBIE: Sagerer 22 (3x3), January 20, Jasiulewicz 8 (1), Wnorowska 8, Wojtala 6 oraz Jastrzębska 5 (1), Zuziak 2.
WYNIKI Z 16. KOLEJKI:
POLSKA STREFA INWESTYCJI ENEA GORZÓW - Zagłębie Sosnowiec 87:71, Polonia Warszawa - Basket 25 Bydgoszcz 80:88.
Osiem czołowych zespołów po sezonie zasadniczym zagra w fazie play-off o mistrzostwo Polski. Pozostałe drużyny zakończą rozgrywki. Ekipa z 11. miejsca straci prawo gry w EBLK w sezonie 2022/23.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny