Marzec 2021 r. Paweł Posmyk kończy 40 lat. Prosi, aby nie zaglądać mu w metrykę, wciąż jest najlepszym strzelcem trzecioligowej Warty Gorzów, ostatecznie w sezonie 200/21 zdobył 13 bramek. - To wszystko jest możliwe, gdy cały czas tęsknisz za grą, występami na boisku, rywalizacją i masz z tego ciągle dużą radość - mówił.
Lipiec 2021 r. 40-latek w poprzednim sezonie zgodził się też na zadania pozaboiskowe, został asystentem Mariusza Misiury, gdy ten zaczął pracę w Gorzowie. Posmyk zadebiutował w trzeciej lidze jako samodzielny, grający trener, bo jednocześnie oglądaliśmy go też na boisku. W październiku 2020 r. prowadzona przez Posmyka drużyna zremisowała 0:0 w Brzegu (Misiura był na covidowej kwarantannie), a w ostatniej kolejce sezonu 2020/21 przegrała w Goczałkowicach 0:3. Tu trener Misiura zamiast na mecz trzeciej ligi poleciał na spotkanie Polaków na Euro z Hiszpanami.
Przed sezonem 2021/22 Posmyk przyjmuje nowe, bardzo poważne wyzwanie. Mimo niewielkiego doświadczenia zostaje pierwszym trenerem Warty. Prezes klubu Zbigniew Pakuła chętnie się z nim fotografuje i mówi o pełnym zaufaniu. - Ta sytuacja przypomina mi całe moje życie - powiedział Posmyk. - Nie boję się trudnych wyzwań, właśnie one nakręcają mnie do pracy, do pokonywania następnych barier. Dlatego walkę z Wartą w nowej roli podejmuję z optymizmem, bo właśnie taka jest moja natura.
Grudzień 2021 r. Po fatalnej rundzie jesiennej z letniego optymizmu w Warcie nic nie zostało. W trakcie rozgrywek Posmyka na ławce trenerskiej zastąpił Mykoła Dremluk z Ukrainy. Został z drużyną Posmyk - napastnik, ale i tu na koniec rundy nie widzieliśmy 40-latka nawet wśród rezerwowych.
„Wychowanek i bez wątpienia jeden z najbardziej spełnionych zawodników Lubuszanina Drezdenko wraca po latach spędzonych na piłkarskich szlakach. Tym razem na ławkę trenerską. Witamy Paweł w domu, tu wszystko dla ciebie się zaczęło" - właśnie ogłosił lider gorzowskiej klasy okręgowej, który zmierza do lubuskiej czwartej ligi. W taki sposób na razie kończy się sportowa przygoda Posmyka z klubami z Gorzowa. Zapamiętamy my wiele goli i doskonałych występów w Stilonie i Warcie.
A co dalej z naszym trzecioligowcem? W jakim składzie Warta przystąpi do meczów wiosennych? "Stabilność" i "przewidywalność" to nie są słowa, które kojarzą się z Wartą Gorzów. Świadczy o tym choćby przedstawiona wyżej historia ostatnich miesięcy kariery Pawła Posmyka.
Za chwilę prezes Zbigniew Pakuła, czasami kontrowersyjny, ale też od lat wykładający na piłkę nożną bardzo dużo własnych pieniędzy, znów może wszystkich mocno zaskoczyć. W rundzie wiosennej może zabraknąć nie tylko Posmyka, ale również trenera Dremluka, a także kilku piłkarzy z podstawowego składu. Tych, którzy najwięcej zarabiają.
- Niestety finanse przestały się zgadzać. Oczekuję na początku grudnia jasnej deklaracji od miasta, jakie pieniądze ma zamiar przekazać na drużynę piłkarską z Gorzowa w trzeciej lidze, bo razem z kilkoma partnerami już w dotychczasowej formie tego nie udźwigniemy - powiedział Zbigniew Pakuła. - Jedną z możliwości jest wycofanie drużyny z rozgrywek. Możemy też wystawiać młodzież i ściągnąć naszych zawodników z wypożyczeń. Czy jednak takie coś ma sens? Wiemy, jak w kolejnych meczach to może się kończyć. Pewne jest, że ostatni raz wyciągam pieniądze jedynie z mojego prywatnego portfela.
W rozmowie po ostatnim jesiennym meczu, gdzie Warta dała nadzieję, bo wygrała z Foto Higieną w Gaci aż 3:0, trener Dremluk mówił, że w lidze utrzyma się ten, kto najsolidniej przepracuje zimę i dokona najlepszych jakościowo wzmocnień. Niestety wygląda na to, że dla kibiców warciarzy właśnie zaczął się jeszcze smutniejszy czas niż seria porażek w pierwszej rundzie. Zapowiada się, że zażartej i być może skutecznej walki o utrzymanie, które jest realne, bo strat punktowych gorzowianie ostatecznie nie mają dużych, tym razem w ogóle nie będzie. Zostawiony z różnych powodów sam sobie prezes Pakuła już trzyma w rękach białą flagę.
TABELA TRZECIEJ GRUPY PO 18 KOLEJKACH ROZEGRANYCH JESIENIĄ
Pierwszy zespół awansuje do drugiej ligi. Co najmniej trzy ostatnie drużyny spadną do regionalnych czwartych lig.