W sezonie 2022 do fazy play-off awansuje prawie cała liga, bo aż sześć zespołów z ośmiu walczących, a nie cztery, jak to było do tej pory. Oznaczać to będzie, że w systemie rozgrywek pojawią się tzw. mecze ćwierćfinałowe.
Czy to dobry pomysł? Nie czeka nas w fazie zasadniczej zbyt wiele pojedynków o przysłowiową pietruszkę? Przekonamy się za kilka miesięcy. Do tej pory dobra jazda przez prawie cały sezon dawała przynajmniej awans do najlepszej czwórki. Tym razem jedna kontuzja, które w żużlu nie są rzadkością, a potrafią wszystko zrujnować, np. zepchnie pierwszy zespół w sezonie zasadniczym nawet na szóstą pozycję.
W dwumeczach ćwierćfinałach zmierzą się zespoły w następującej konfiguracji:
Do półfinałów awansują trzej zwycięzcy ćwierćfinałów oraz jedna drużyna, która przegrała dwumecz, jednak uzyskała najlepszy bilans punktów meczowych lub w następnej kolejności biegowych. Przy równości punktów meczowych i biegowych o kolejności w klasyfikacji decyduje wyższa pozycja drużyny w końcowej tabeli po części zasadniczej rozgrywek.
Półfinałowe zmagania to mecze zwycięskiej drużyny w ćwierćfinałach z przegraną z najlepszym bilansem (tzw. lucky loser) oraz drugiego zespołu z trzecim w tej fazie. W tym przypadku awans do finału PGE Ekstraligi uzyskają triumfatorzy półfinałów, a pokonani zmierzą się w spotkaniach o trzecie miejsce.
Łącznie kibice obejrzą 70 meczów. Faza zasadnicza pozostanie bez zmian i będzie liczyć 14 rund (mecz i rewanż). To daje 56 transmitowanych spotkań na tym etapie rozgrywek. Ćwierćfinały, półfinały oraz finały i spotkania o trzecie miejsce to kolejne 14 pojedynków. Wszystkie mecze tradycyjnie będzie można obejrzeć na żywo w nSport+ oraz Eleven Sports.
W sezonie 2021 mistrzem Polski została Sparta Wrocław, drugi był Motor Lublin, a trzecia Stal Gorzów. Z PGE Ekstraligi spadł Falubaz Zielona Góra, a awans wywalczyła ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera