Z nadzieją na szóste zwycięstwo w lidze z rzędu stilonowcy pojechali do Zielonej Góry, gdzie młodzież Lechii gościła ich w sobotnie przedpołudnie na stadionie lekkoatletycznym. Chwilę temu właśnie tam pierwsza Lechia postraszyła w Pucharze Polski na szczeblu centralnym Arkę Gdynia. Przy pełnych trybunach przegrała 0:1. Gospodarze dominowali po przerwie, stracili gola w doliczonym czasie gry w drugiej połowie. My ciągle żyjemy nadzieją, że kiedyś takie mecze regularnie będziemy mieli okazję oglądać w Gorzowie.
Na razie Stilon - co cieszy - znów realnie włączył się do wyścigu o awans do trzeciej ligi.
- Meczów jest ciągle bardzo dużo, ale to, co już zrobiliśmy w tym sezonie, na pewno raduje - mówił Karol Gliwiński, trener niebiesko-białych. - Wypracowaliśmy sobie w tabeli kilka punktów przewagi, trzy razy z rzędu nie straciliśmy gola. Są jeszcze momenty naszej niefrasobliwości i na to zwracamy uwagę. Najlepiej już nic nie chcielibyśmy zgubić do końca rundy jesiennej.
Dziś w Zielonej Górze, najpierw w opałach był nasz bramkarz Gabriel Łodej, który świetnie interweniował w 4. i 6. minucie, gdy głową z kilku metrów strzelali Marcin Koseski i Konrad Sitko. Na szczęście dużo i chętnie biegająca, bardzo młoda ekipa Lechii, tylko nam pogroziła palcem. Spowodowała, że piłkarze lidera natychmiast złapali koncentrację.
W 11. minucie obejrzeliśmy wzorową akcję zawodników, których Stilon miał dzisiaj w napadzie. Ok. 25 metrów od bramki rywali piłkę odebrał Wojciech Kurlapski, natychmiast odegrał ją do Japończyka Ryomy Ishizuki. Ten wpadł w pole karne i mimo mocnego nacisku obrońców, przytomnie odegrał futbolówkę na prawą stronę, gdzie niepilnowany Łukasz Kopeć musiał dopełnić formalności.
Nie spodziewaliśmy się, że to będzie jedyny gol w tym meczu, ale ostatecznie tak się stało. W dalszej części spotkania gorzowianie zmarnowali co najmniej pięć doskonałych okazji, aby podwyższyć wynik. Najważniejsze, że marnowanie szans na bramki nie zemściło się na niebiesko-białych, bo gospodarze już praktycznie nie zagrażali naszej drużynie. 1:0 to też zwycięstwo, trzecie w tym sezonie Stilonu na wyjeździe i kolejna pełna pula punktowa do tabeli.
W 14. kolejce, w niedzielę, 7 listopada, o godz. 12 stilonowcy na stadionie przy Olimpijskiej podejmą Meprozet Stare Kurowo, drużynę prowadzoną przez legendę gorzowskiej piłki nożnej Zenona Burzawę.
LECHIA II ZIELONA GÓRA - MAGNOLIA PARK STILON GORZÓW 0:1 (0:1)
BRAMKA: Kopeć (11.)
STILON: Łodej - Kaniewski, Nidecki, Wenerski, Łaźniowski - F. Wiśniewski (90. min Bonczek), Maliszewski (46. min Grzybowski), Świerczyński - Kopeć (76. min Fernezy), Kurlapski (82. min Snowyda), Ishizuka (71. min Bednarczyk).
WYNIKI I PROGRAM 13. KOLEJKI:
Lechia II Zielona Góra - MAGNOLIA PARK STILON GORZÓW 0:1, Czarni Browar Witnica - Budowlani Murzynowo, Korona Kożuchów - Celuloza Kostrzyn, Czarni Żagań - Promień Żary, Odra Nietków - Ilanka Rzepin, Piast Iłowa - Piast Czerwieńsk, Pogoń Świebodzin - Spójnia Ośno Lubuskie, Polonia Słubice - Dąb Sława Przybyszów, ZAP Syrena Zbąszynek - Meprozet Stare Kurowo.
Zwycięzca rozgrywek awansuje do trzeciej ligi. Co najmniej trzy ostatnie zespoły spadną do klasy okręgowej.