Do dziś Zagłębie miało na koncie 25 strzelonych bramek (więcej w trzeciej grupie zdobyła tylko Ślęza Wrocław - 26), gorzowianie tylko pięć. Trener Warty Mykoła Dremluk, który został zatrudniony w trakcie pierwszej rundy, aby ratować miejsce w trzeciej lidze, już wie, że w Gorzowie czeka go bardzo trudna misja.
- Prowadzenie gry, posiadanie piłki, w czym nie ustępujemy innym, na tym poziomie nie wystarcza - analizował szkoleniowiec z Ukrainy. - Trzeba być zdecydowanie bardziej agresywnym w polu karnym przeciwnika, a za tym przyjdzie większa skuteczność. Koniecznie potrzebujemy pazerności na gole, bo bez tego nie da się wygrać meczu w trzeciej lidze. Mało zagrażamy przeciwnikowi i choć nieźle się bronimy, to w końcu rywal wykorzysta ten jeden nasz słabszy moment. To jest olbrzymia bolączka. Przepracowaliśmy mocno kolejny tydzień i chcemy się pokazać w Lubinie. Braków w obronie się nie boję, bo przecież mamy szerszy skład. Właśnie pojawia się szansa dla tych, którzy wcześniej z różnych powodów grali mniej.
Radosław Śledzicki pauzował za czerwoną kartkę, a z powodu kontuzji wypadli Mateusz Ogrodowski (w obronie) i Paweł Posmyk (w ataku). Warta na mecz z bramkostrzelnym przeciwnikiem znów ustawiła czwórkę zawodników z tyłu, a środek defensywy utworzyli Piotr Majerczyk i Dominik Siwiński.
Mieliśmy swoją okazję zaraz na początku spotkania. Po strzale Krystiana Rybickiego piłka wylądowała na poprzeczce bramki Zagłębia. Ostatecznie nie było żadnej sensacji, a z czystym kontem warciarze wytrwali niecały kwadrans. W 30. minucie Patryk Kusztal podwyższył na 2:0 dla gospodarzy z rzutu karnego. Jedenastka była ewidentna, a niestety zamieszany w nią był Majerczyk.
Po gorzowskiej stronie już w pierwszej części dzisiejszego pojedynku mieliśmy dwie zmiany, ale nasi piłkarze nie byli w stanie uchronić się przed wysoką porażką. Po przerwie straciliśmy jeszcze trzy gole, a trzeba od razu dodać, że bramkarz Warty Kamil Lech, wcale przez resztę meczu nie był bezrobotny.
W następnej kolejce warciarze znów zmierzą się z rywalem ze ścisłej czołówki trzeciej grupy. W sobotę, 9 października o godz. 14 gorzowianie podejmą przy Olimpijskiej zespół Rekordu Bielska-Biała.
ZAGŁĘBIE II LUBIN - WARTA GORZÓW 5:0 (2:0)
BRAMKI: Kłudka (14.), Kusztal (30. z karnego), Dudziński (50.), Pieńko (64.), Adamski (86.)
WARTA: Lech - Mikołajczak, Majerczyk, Siwiński, Wawrzyniak (37. min Nowak) - Nahrebecki, Szałas, Kasprzak (63. min Szulc), Rybicki (37. min Marchel) - Surmański (68. min Burzyński), Tkaczuk (46. min Nowakowski).
WYNIKI Z 11. KOLEJKI:
Zagłębie II Lubin - WARTA GORZÓW 5:0, Stal Brzeg - LKS Goczałkowice-Zdrój 0:1.
Pierwszy zespół awansuje do drugiej ligi. Co najmniej trzy ostatnie drużyny spadną do regionalnych czwartych lig.
Materiał promocyjny partnera