Gorzowianie szczególnie zawiedli w pierwszym półfinale na domowym torze. Przegrali 41:49. W niedzielnym rewanżu do końca walczyli przynajmniej o remis. Ostatecznie ulegli gospodarzom 43:47. Motor świętował pierwszy w historii awans do wielkiego finału już po 13. wyścigu.
Fantastyczna czwórka seniorów ze Stali, która szybko wprowadziła naszą drużynę do fazy play-off, na decydującą część sezonu zmieniła się w czwórkę porządnie potłuczoną.
- Samo życie, kontuzje Martina Vaculika i Szymona Woźniaka bardzo zmieniły nasze położenie - mówił trener Stanisław Chomski. - Niestety przegraliśmy wyścig z czasem, nie byliśmy w stanie pokazać całej mocy tej drużyny, która jest niezbędna w starciach z najlepszymi w lidze. Widzieliśmy, jak Szymon cierpiał po kolizji z Grigorijem Łagutą. Nie wyobrażał sobie, że mimo obolałej ręki w tych meczach mogło go zabraknąć. Żużlowcy to twardziele. Wypadnięcie w tak gorącym momencie sezonu musiało mieć jednak swoje konsekwencje, jeśli chodzi o dyspozycję naszych rekonwalescentów.
W rewanżu do końca nie było odpuszczania. - Pojechaliśmy z nastawieniem pokazania się z jak najlepszej strony i myślę, że to się udało - stwierdził nasz szkoleniowiec. - Czuliśmy, że obfite opady deszczu trochę namieszają gospodarzom z dopasowaniem motocykli. Zaatakowaliśmy z zębem od pierwszych biegów, gdzie zgubiliśmy też punkty po błędach. Po tak dobrym początku zawodnicy niewiele zmieniali, a za chwilę okazało się, że jednak trzeba było reagować. Przegraliśmy dwa razy po 1:5. Motor miał więcej argumentów i drugi raz był minimalnie lepszy, a także zwyciężył w dwumeczu. Uwypuklił swoje przewagi w formacji juniorskiej i U24.
Najbardziej poszkodowany w bardzo groźnym wypadku w 11. wyścigu Rosjanin Grigorij Łaguta, o którym wspominał trener Chomski, jest bardzo mocno poobijany, ale badania nie wykazały żadnych złamań. Zawodnik opuścił już szpital, ciągle jednak będzie monitorowany przez lekarzy. Na razie nie wiadomo, czy wystartuje w pierwszym finałowym spotkaniu, gdzie Motor podejmie Spartę Wrocław.
Gorzowianie mają przed sobą dwumecz o brązowy medal z Unią Leszno. Zespoły, które w 2020 r. walczyły w PGE Ekstralidze o mistrzostwo Polski, tym razem pojadą o trzecie miejsce. Pierwszy pojedynek w niedzielę, 19 września w Lesznie.
RANKING STALOWCÓW PO 16. MECZU PGE EKSTRALIGI 2021 (według liczby zdobytych punktów):
Kolejno: liczba odjechanych wyścigów, liczba aktualnie zdobytych punktów z bonusami, w nawiasie liczba bonusów, aktualna średnia biegowa, aktualna średnia meczowa
PIERWSZE MECZE PÓŁFINAŁÓW PLAY-OFF:
niedziela, 5 września
MOJE BERMUDY STAL GORZÓW - Motor Lublin 41:49
Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław 41:49
DRUGIE MECZE PÓŁFINAŁÓW PLAY-OFF:
niedziela, 12 września
Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno 47:43 (Sparta pojedzie o złoto)
Motor Lublin - MOJE BERMUDY STAL GORZÓW 47:43 (Motor pojedzie o złoto)
MECZE O ZŁOTO I BRĄZ:
niedziela, 19 września
Eleven Sports Fogo Unia Leszno - MOJE BERMUDY STAL GORZÓW
nSport+ Motor Lublin - Betard Sparta Wrocław
niedziela, 26 września
Eleven Sports MOJE BERMUDY STAL GORZÓW - Fogo Unia Leszno
nSport+ Betard Sparta Wrocław - Motor Lublin
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny