Ekipa Stali Gorzów, jeśli teraz chciałaby wyeliminować Lublin, musi rewanż na wyjeździe wygrać różnicą minimum 9 pkt, bo była niżej w tabeli fazy zasadniczej. Niestety wygląda to na misję niemożliwą.
Motor w tym sezonie wygrał na swoim torze wszystkie mecze. Najlepsze spotkanie pojechali tam gorzowianie. Uzbierali 43 pkt. Przy obecnej dyspozycji Słowaka Martina Vaculika i Szymona Woźniaka, którzy wrócili po kontuzjach na półfinały, zaliczając kilkutygodniowy, przymusowy odpoczynek, nie ma w nas ani odrobiny nadziei. Trzeba zbierać siły na mecze o trzecie miejsce. Najpewniej spotkamy się z Unią Leszno, która wygrywała w poprzednich latach cztery złote medale z rzędu i z pewnością teraz nie będzie chciała tak całkiem zniknąć z podium.
Vaculik i Woźniak zdobyli razem 11 pkt. Walczylibyśmy o wielki finał, gdyby mniej więcej taki dorobek znalazł się przy nazwisku każdego z nich. Z fantastycznej czwórki, kosmiczny był jedynie Bartosz Zmarzlik z dużym kompletem 18 pkt. Na rewanż będzie gnał razem z Vaculikiem i Andersem Thomsenem z turnieju Grand Prix w Vojens w Danii.
- Długo rozmawialiśmy po meczu. Było widać, że wszyscy są przybici, nikt nie spodziewał się takiego wyniku - powiedział Woźniak. - Kibice wiedzieli o naszych dolegliwościach, ale to nie może być tłumaczenie. W końcu wzięliśmy na siebie odpowiedzialność i zgłosiliśmy gotowość do jazdy.
Woźniak zaczął spotkanie od zwycięstwa, dalej jednak było już tylko gorzej. - Nie dało się oszukać straconego czasu, pięć tygodni przerwy od momentu złamania ręki to naprawdę sporo - przyznał żużlowiec Stali Gorzów. - Motocykl stał się bardziej wyrywny, ręce się bardziej męczą. Do tego wróciliśmy z Martinem na tor już w innych temperaturach. To miało duży wpływ na ustawienia motocykla, z którymi trochę pobłądziliśmy. Przyjmuję porażkę na klatę i wracam do rehabilitacji oraz pogoni za straconym czasem. Myślę, że tu każdy dzień będzie miał znaczenie.
Zaraz po meczu Zmarzlik apelował do kolegów, aby się nie poddawali i pojechali powalczyć w Lublinie. Vaculik też obiecywał, że tak jak Motor wygrał w Gorzowie, tak Stal może to wszystko jeszcze odbić na torze rywala, a on za chwilę znów będzie robił duże punkty. Taka rola sportowców, że w nich nadzieja nie może umrzeć do końca.
- Słyszeliśmy, że Motor przygotowywał się do meczu w Gdańsku, ja też chciałbym przed rewanżem potrenować na dłuższym torze, popracować nad regulacją oraz czuciem motocykla. Musimy powalczyć, zrobić tyle, aby rewanż nie był dla przeciwników spacerkiem. Zrobić widowisko i do końca wierzyć w nasze zwycięstwo - zakończył Woźniak.
RANKING STALOWCÓW PO 15. MECZU PGE EKSTRALIGI 2021 (według ilości zdobytych punktów):
Kolejno: liczba odjechanych wyścigów, liczba aktualnie zdobytych punktów z bonusami, w nawiasie liczba bonusów, aktualna średnia biegowa, aktualna średnia meczowa
PIERWSZE MECZE PÓŁFINAŁÓW PLAY-OFF:
niedziela, 5 września
MOJE BERMUDY STAL GORZÓW - Motor Lublin 41:49
Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław 41:49
DRUGIE MECZE PÓŁFINAŁÓW PLAY-OFF:
niedziela, 12 września
godz. 16.30, Eleven Sports Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno
godz. 19.15, nSport+ Motor Lublin - MOJE BERMUDY STAL GORZÓW
MECZE O ZŁOTO I BRĄZ:
19 i 26 września
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera