Prognozy pogody mówiące o całej, deszczowej sobocie w stolicy Czech nie sprawdziły się, ale tak czy siak w końcu zaczęło padać późnym popołudniem. Na pół godziny przed startem drugiego turnieju o żużlowego mistrza świata w sezonie 2021. Najpierw deszcz był lekki, potem coraz mocniejszy. Jako ostatni, ok. godz. 20, udało się rozegrać wyścig nr 11. Wtedy zamiast toru do bezpiecznego jeżdżenia mieliśmy już bajoro.
Zawody byłyby zaliczone, gdyby udało się rozegrać co najmniej 16. wyścigów, a więc cztery pełne serie. Na to w sobotni wieczór nie było szans. Pytanie, czy turniej faktycznie ponownie wystartuje od pierwszego biegu w niedzielę, 18 lipca od godz. 13, bo nad Pragę w nocy mają nadciągnąć kolejne, obfite opady deszczu. W dzień ma być tylko słońce i nawet 26 stopni Celsjusza. Trzeba zatem jutro nasłuchiwać wieści z Czech.
W momencie przerwania zawodów, komplet 9 pkt miał Duńczyk Leon Madsen. Dwa wyścigi wygrał też Rosjanin Emil Sajfutdinow i czekał na swój trzeci występ. Po 7 pkt mieli Bartosz Zmarzlik i Szwed Fredrik Lindgren.
Zmarzlik tak jak w piątek, znów po słabych startach, ścigał się jak szalony. Dwa drugie miejsca, dosłownie wyrwał rywalom z gardła. Dopiero trzeci swój bieg, z pierwszego pola, miał perfekcyjny. Zwyciężył z dużą przewagą. Liczymy, że masę wniosków wyciągniętych z dwóch dni, niezbyt udanych dla obrońcy złota, pomoże mu odpalić w niedzielę.
15-letni żużlowiec Stali Gorzów, w czerwcu zdał egzamin żużlowy i już startuje w zawodach - na razie młodzieżowych - na motocyklu o pojemności 500cc. Oskar Paluch wrócił jednak na chwilę do rywalizacji w klasie 250cc i to z jakim skutkiem. Dzisiaj na Motoarenie w Toruniu nie znalazł pogromcy.
Paluch junior wywalczył komplet 15 pkt i zdobył złoty medal Młodzieżowego Pucharu Europy. Srebro dla Duńczyka Bastiana Pedersena - 13 pkt, a brąz dla kolejnego, młodego żużlowca z Danii Nagela Christiansena - 12 pkt.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera