Sami żużlowcy mówią, że wygrać indywidualne mistrzostwo Polski seniorów to jakby zdobyć mistrzostwo świata. Ten sam poziom trudności, tylu znakomitych zawodników jednego dnia spotyka się na torze i każdy marzy o medalu. Kolejnego mistrza poznamy w niedzielę, 11 lipca. Początek zmagań o godz. 17.30, transmisja w nSport+.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Tegoroczny finał żużlowych indywidualnych mistrzostw Polski będzie jednocześnie Memoriałem Alfreda Smoczyka. Po raz czwarty z rzędu odbędzie się w Lesznie, bo do tego sezonu to jest nagroda za wygranie ligi. Od 2022 r. organizatora finału IMP będzie wyznaczała Główna Komisja Sportu Żużlowego.

W niedzielę, 11 lipca w obronie złota stanie Maciej Janowski ze Sparty Wrocław, który wygrywał również w 2015 r. Za nim rok temu była dwójka stalowców - Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak. Obaj powalczą w Lesznie również w tegorocznym finale IMP.

Z zawodników, którzy pojawią się na torze, cztery tytuły na koncie ma Janusz Kołodziej (Unia Leszno), Szymon Woźniak zwyciężył w 2017 r. w Gorzowie.

Bartosz Zmarzlik jest co roku w finałach IMP od sezonu 2012, a więc, choć kapitan Stali Gorzów ma dopiero 26 lat, pojedzie o złoto już po raz dziesiąty. Na razie ma w kolekcji trzy srebrne krążki. Zdążył już jako pierwszy z Polaków dwa razy wygrać indywidualne mistrzostwa świata, a w Polsce jeszcze ani razu nie był najlepszy. To jedyny, prestiżowy tytuł, którego Zmarzlik jeszcze nie otrzymał.

Kluczowe znaczenie przy podziale medali ma w IMP regulamin. Po 20 wyścigach mamy półfinał i wielki finał, który decyduje o wszystkim. Jeden jedyny start.

- Pięć zwycięstw kiedyś wystarczało w mistrzostwach Polski do złota, ale to już przeszłość. Za moich czasów trzeba jeszcze powalczyć w dodatkowych wyścigach. Taki regulamin to z pewnością atrakcja i duże emocje dla kibiców, także dla zawodników niezła zabawa – mówił Zmarzlik.

Czy tym razem gorzowski zawodnik doścignie brakujące złoto? - Teraz, za rok czy za dziesięć lat, będę walczył o ten tytuł, dopóki tylko zobaczycie mnie w żużlowych zmaganiach - dodał Zmarzlik. - Nie nastawiam się, że to będzie akurat teraz, bo tu jak zwykle o wszystkim zdecyduje jedna chwila, ostatni wyścig na koniec turnieju. Jako dzieciak wyobrażałem sobie, że kiedyś zostanę mistrzem świata. Widziałem kulę ziemską i marzyłem, aby być najlepszym. To już mi się spełniło, w Grand Prix też chciałbym ścigać się dalej o zwycięstwo. Wszędzie spotykam godnych rywali, którzy też bardzo chcą wygrywać. Dlatego nigdy nie powiem, że tu i teraz coś się spełni.

LISTA STARTOWA FINAŁU IMP 2021 I 71. MEMORIAŁU ALFREDA SMOCZYKA W LESZNIE:

  • 1. Wiktor Lampart (Motor Lublin)
  • 2. Krzysztof Kasprzak (GKM Grudziądz)
  • 3. Marcin Nowak (Orzeł Łódź)
  • 4. Maciej Janowski (Sparta Wrocław)
  • 5. Mateusz Szczepaniak (Wilki Krosno)
  • 6. Paweł Przedpełski (Apator Toruń)
  • 7. BARTOSZ ZMARZLIK (STAL GORZÓW)
  • 8. SZYMON WOŹNIAK (STAL GORZÓW)
  • 9. Oskar Fajfer (Start Gniezno)
  • 10. Piotr Pawlicki (Unia Leszno)
  • 11. Tobiasz Musielak (Wilki Krosno)
  • 12. Janusz Kołodziej (Unia Leszno)
  • 13. Jakub Miśkowiak (Włókniarz Częstochowa)
  • 14. Grzegorz Walasek (Arged Malesa Ostrów)
  • 15. Jarosław Hampel (Motor Lublin)
  • 16. Przemysław Pawlicki (GKM Grudziądz)
  • 17. Norbert Kościuch (Orzeł Łódź) - rezerwowy
  • 18. Kacper Woryna (Włókniarz Częstochowa) - rezerwowy.
icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Bartosz T. Wieliński poleca
Więcej