W pierwszej rundzie to była jedna z większych niespodzianek sezonu, dla nas niemiła. U siebie po słabym meczu przegraliśmy z Borem 29:30.
- Dokładnie pamiętamy tamto spotkanie, bo to był dla nas przykry wieczór - przyznał Dawid Pietrzkiewicz, obrotowy Stali. - Jedziemy na rewanż, aby przeciwnikom odpowiedzieć podwójnie. U siebie nie wykorzystaliśmy aż pięciu rzutów karnych. Dziś jednak nasz atak i skuteczność są na zupełnie innym poziomie. Jestem pewien, że pokażemy to też w Obornikach.
Pokazali. Z łatwością objęliśmy prowadzenie 3:1 i wtedy jedyny raz gospodarze zawzięli się, odrobili straty. W 11. minucie zrobiło się 6:6.
Dalej mieliśmy nasz fragment pudeł, bo w sytuacjach sam na sam Pietrzkiewicz i Mateusz Stupiński przegrali pojedynki z bramkarzem Boru, a Aleksander Kryszeń rzucił ponad bramką. W tym czasie rywale też nic nie dorzucili.
Drugi kwadrans w pierwszej części to ostateczny odjazd Stali, którą tym razem bardzo napędzali rozgrywający Tomasz Gintowt i Mariusz Kłak. Obaj z łatwością znajdowali luki w obronie przeciwników, wciskali się między dwóch zawodników z Obornik i dorzucali kolejne gole. Łącznie rzucili aż 15 bramek. Do przerwy wygrywaliśmy już 20:12.
Szybko byliśmy w dzisiejszym pojedynku na plus dziesięć - 23:13, zaraz mieliśmy też dwa razy tyle goli co Bór - 26:13. Ten mecz do końca nie zrobił się jednak letni, sypały się kary, a częściej nie przebierali w środkach gospodarze. Nerwowo zrobiło się na przykład w 42. minucie, gdy Stupiński zagrał wrzutkę do Kryszenia i ten ostatni został pchnięty przez Piotra Piróga (wykluczenie na 2 minuty). Takie przewinienie może się skończyć poważnym urazem. Ostatecznie wrzutka skrzydłowym Stali udała się chwilę później. Tym razem Kryszeń podawał do Stupińskiego.
W sobotę, 24 kwietnia, w Gorzowie kto wie, czy nie najatrakcyjniejszy mecz sezonu, być może decydujący o pierwszym miejscu w grupie B. Stalowcy podejmą zespół z Legnicy, który pokonaliśmy na wyjeździe 34:28. Dzisiaj Miedź przegrała ze Śląskiem we Wrocławiu 27:32.
BÓR OBORNIKI ŚLĄSKIE - TL UBEZPIECZENIA STAL GORZÓW 22:38 (12:20)
STAL: Nowicki, Marciniak - Gintowt 8, Kłak 7, Stupiński 7, Pietrzkiewicz 4, Kryszeń 4, Bronowski 4, Starzyński 2, Renicki 1, Malarek 1, Droździk, Gałat.
WYNIKI Z 18. KOLEJKI:
Bór Oborniki Śląskie - TL UBEZPIECZENIA STAL GORZÓW 22:38, Śląsk Wrocław - Siódemka Miedź Legnica 32:27, Real Astromal Leszno - Grunwald Poznań 20:32, UKS Kąty Wrocławskie - Olimp Grodków 25:19.
Pierwszy zespół uzyska prawo gry w turnieju mistrzów pierwszej ligi i jeśli spełni kryteria licencyjne, walki o PGNIG Superligę. Trzy czołowe drużyny awansują do nowej Ligi Centralnej. Pozostali w sezonie 2021/22 utworzą pierwszą ligę, która stanie się trzecim poziomem rozgrywkowym.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera