Rundę rewanżową stalowcy zaczęli identycznie jak początek rozgrywek - od trzech zwycięstw. Mecze prawdy to jednak starcia z Ostrovią Ostrów Wlkp. (sobota, 20 marca, godz. 17), Siódemką Miedź Legnica (24 kwietnia) i Śląskiem Wrocław (15 maja). Po tym, jak Miedź rozegrała dwa swoje majowe mecze awansem i dopisała do swojego dorobku 6 pkt, wszystkie wyżej wymienione drużyny są w tabeli grupy B przed nami. Każdą z nich podejmiemy też w hali przy Szarych Szeregów.
- Sytuacja zrobiła się naprawdę fascynująca, bo dopóki wszyscy w czołówce mieli rozegrane po 13 meczów, każdy miał na koncie 30 punktów - mówił Oskar Serpina, grający trener Stali Gorzów. - Wszystkie te zespoły zasługują na uznanie, na miejsce co najmniej w Lidze Centralnej. My też oczywiście mierzymy w awans, a po cichu w pierwsze miejsce, mamy ambicje spróbować wygrać te rozgrywki.
Liga Centralna to od sezonu 2021/22 ma być nowym, bardzo ciekawym zapleczem męskiej ekstraklasy. Jedna grupa zespołów, które aktualnie nie łapią się do krajowej elity, atrakcyjny mecz właściwie co kolejkę, a nie jak obecnie jedynie parę razy w sezonie.
Na szczęście dla kibiców Gorzowa u nas letnio już w obecnej rywalizacji nie będzie. Ostrovia Ostrów Wlkp. zyskała ostatnio wielki atut. Zaczęła korzystać z pięknej, nowoczesnej hali. Od razu wstąpiła też na ścieżkę na najwyższy poziom, czyli do PGNiG Superligi. Oprócz wygranej sportowej ostrowianie muszą też być przygotowani organizacyjnie. Chcą o to mocno powalczyć.
Nie podkręca emocji terminarz rundy rewanżowej, gdzie ostatnio gramy jedynie raz na trzy tygodnie. Ostrovia podtrzymywała rytm meczowy grami towarzyskimi z rywalami z ekstraklasy i pierwszej ligi. Gorzowianie skupili się na sobie.
- Doświadczeni zawodnicy w naszej drużynie przebywają na boisku przez większą ilość czasu i akurat dla nich ta dłuższa regeneracja między meczami, możliwość pieczołowitego przygotowania się do kolejnego rywala nie jest zła - opowiadał Oskar Serpina. - Pamiętam dłuższą przerwę, a potem nasz bardzo dobry mecz i cenne zwycięstwo 34:28 w Legnicy.
Stalowcy nie tylko ćwiczą poszczególne elementy pod następnego rywala, ale również rozgrywają sparingi między sobą. To im w czasie trwania rozgrywek wystarcza. - Tygodniowy mikrocykl, który nie jest zakończony meczem ligowym, zupełnie różni się od tego, gdy w weekend nie gramy - przyznał Mateusz Stupiński, kapitan naszego zespołu. - Faktycznie jest czas na podleczenie urazów i podszlifowanie najważniejszych elementów. Teraz jeszcze mamy dwa dni na odzyskanie świeżości i w sobotę pokażemy, że właściwie podtrzymaliśmy wysoką dyspozycję, pieczętując czas przygotowań pod Ostrovię czwartą wygraną w rundzie rewanżowej.
W Ostrowie Wlkp. przegraliśmy 26:32, jeszcze w starej hali. - Daję Ostrovii 51 procent szans za tą wygraną z nami u siebie, a także przez cel, który sobie wyznaczyli, czyli próbę awansu już teraz do ekstraklasy. Pewnie to nakłada na rywala jakąś presję, bo do walki o pierwsze miejsce potrzebują zwycięstwa w Gorzowie. My jednak jesteśmy w swojej hali, mamy swoją robotę do wykonania, cel do zrealizowania i jesteśmy gotowi na rewanż. Wysoki poziom zespołów z czołówki gwarantuje bardzo dobre widowiska. W sobotę cieszymy się na atrakcyjny mecz i nastawiamy się na ostrą walkę o zwycięstwo - zakończył trener Serpina.
Mecz stalowców z Ostrovią odbędzie się przy pustych trybunach. Darmowa transmisja będzie dostępna na profilu facebookowym Stal Gorzów - piłka ręczna.
AKTUALNA TABELA GORZOWSKIEJ GRUPY PIERWSZEJ LIGI PIŁKARZY RĘCZNYCH:
Pierwszy zespół uzyska prawo gry w turnieju mistrzów pierwszej ligi i jeśli spełni kryteria licencyjne, walki o PGNIG Superligę. Trzy czołowe drużyny awansują do nowej Ligi Centralnej. Pozostali w sezonie 2021/22 utworzą pierwszą ligę, która stanie się trzecim poziomem rozgrywkowym.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera