Przed spotkaniem gorzowianek z włoskim Reyer Wenecja okazało się, że z powodów zdrowotnych nie zagra w naszym zespole Amerykanka Megan Gustafson. Gra o awans w jednej chwili zamieniła się w grę o honor. Byliśmy już w dzisiejszym meczu na minus 26, ale ostatecznie skończyło się bez wstydu, naszą porażką 63:72.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Nie zagramy więc w najbliższy czwartek, w ćwierćfinale EuroCup, a przy braku naszej liderki Megan Gustafson wyprawa do „bańki” w Rumunii, gdzie wyznaczono nam mecz 1/8 z Włoszkami, zmieniła się z poważnej walki o awans, w koszykarską wycieczkę, z której bardzo szybko wrócimy. I z Amerykanką w składzie nie bylibyśmy w starciu z Wenecją faworytem.

W pierwszej piątce Amerykankę nieoczekiwanie zastąpiła Agnieszka Szott-Hejmej (na poniższym zdjęciu z nr 7). Wychowanka gorzowskiej koszykówki wróciła do domu na definitywnie ostatni, 25. sezon w karierze ligowej. Nie wiemy, czy tak sobie wyobrażała te ostatnie rozgrywki. Znając ją - pewnie nie. Do tej pory w krajowej lidze zagrała jedynie 169 minut. Więcej gra np. Karolina Matkowska.

REYER WENECJA -  INVESTINTHEWEST ENEA GORZÓW 72:63
REYER WENECJA - INVESTINTHEWEST ENEA GORZÓW 72:63  Fot. FIBA Basketball/EuroCup Women

Uznajmy zatem, że ten dzisiejszy występ w Rumunii był jednym z ostatnich, na którym „Pysia” postawiła swój wyraźny stempel w zawodowej karierze, przydała się drużynie. Zagrała 15,5 minuty, w czasie których zdobyła 7 pkt. Do tego miała 4 zbiórki, popełniła także pięć fauli i przez to musiała wcześniej opuścić boisko.

Rywalki od razu w 1. minucie zdobyły 5 pkt (za trzy trafiła Debora Carangelo, a za dwa - Elisa Penna). Szybko przewaga rywalek wzrosła do dziesięciu „oczek” - 12:2. W tym momencie pogodziliśmy się, że w tym meczu zapewne nie będziemy prowadzić ani sekundy, a gdy pierwszą kwartę przegraliśmy 12:22, mając ledwie 27-procentową skuteczność, liczyliśmy już tylko na to, aby na koniec wynik wyglądał honorowo.

Zastanawialiśmy się jak Reyer poradziłby sobie w polskiej lidze. Z pewnością byłby w ścisłej czołówce, ale wydaje się, że z niepokonaną od dłuższego czasu w krajowych rozgrywkach Arką Gdynia też miałby duże problemy.

W trzeciej kwarcie ekipa z Wenecji osiągnęła największą przewagę, w 26. minucie prowadziła 58:32. Mecz już dawno zrobił się letni. Nie tylko przez to, że był rozgrywany w dużej hali przy pustych trybunach. Nasze koszykarki po prostu nie były w stanie rywalkom zbyt mocno zaszkodzić.

- Skupmy się na obronie, wróćmy do swojej topowej obrony - apelował na czasach Giampiero Ticchi, trener Reyer, który wysłał na boisko dziesięć koszykarek, a np. bezbłędna dziś Temi Fagbenle (6/6 z gry), zagrała tylko niespełna 16 minut.

Dobrze dla nas, że jego zawodniczki nie dały się na to namówić i już właściwie na dobre zdjęły nogę z gazu.

Trzeba też przyznać, że nasza drużyna do końca nie spuściła głów, starała się jak najlepiej rozegrać każdą kolejną akcję, jak najmocniej zredukować przewagę Włoszek. Tym razem naszymi liderkami były Borisława Christowa, Cheridene Green i Dominika Owczarzak. Końcowy wynik naprawdę nie jest zły, bo tylko 63:72.

Kończymy wyjątkowy, bo pandemiczny sezon w EuroCup z jedną wygraną, która dała nam awans do fazy pucharowej, a także z trzema porażkami.

Gorzowianki wracają do domu, gdzie czeka na nich ostatni, ale najważniejszy cel. W poniedziałek, 22 marca wznowimy ćwierćfinałową serię play-off. Tym razem z Poznaniem, z którym w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzimy 2-0, zagramy na wyjeździe. Oby już tylko jeden mecz, dający awans do najlepszej czwórki.

REYER WENECJA - INVESTINTHEWEST ENEA GORZÓW 72:63

KWARTY: 22:12, 23:15, 18:22, 9:14.

REYER: Fagbenle 12, Anderson 11 (1x3), Petronyte 10, Carangelo 9 (2), Penna 5 (1) oraz Howard 13, Pan 7, Bestagno 3, Attura 2, Natali.

INVESTINTHEWEST: Christowa 20 (1x3), Green 14, Owczarzak 9 (1), Walker-Kombrough 7, Szott-Hejmej 7 oraz Dźwigalska 3 (1), Matkowska 3 (1), Kaczmarczyk.

PARY 1/8 EUROCUP Z PODZIAŁEM NA „BAŃKI”:

pierwsza „bańka” - Sfantu Gheorghe (Rumunia)

wtorek, 16 marca

  • Reyer Wenecja (Włochy, nr 1 w rankingu) – INVESTINTHEWEST ENEA GORZÓW (16) 72:63
  • Lointek Gernika Bizkaia (Hiszpania, 8) – ACS Sepsi-SIC Sfantu Gheorghe (Rumunia, 9) po dogrywce 73:76

środa, 17 marca

  • Ramla (Izrael, 2) – BCF Elfic Fribourg (Szwajcaria, 15)
  • Carolo Basket (Francja, 7) – VBW CEKK Cegled (Węgry, 10)

druga „bańka” - Walencja (Hiszpania)

wtorek, 16 marca

  • Valencia Basket (Hiszpania, 3) – Aluinvent DVTK Miszkolc (Węgry, 14) 80:57
  • Sparta&K M.R. Vidnoje (Rosja, 6) – ESBVA-LM (Francja, 11) 62:69

trzecia „bańka” - Kayseri (Turcja)

wtorek, 16 marca

  • KSC Szekszard (Węgry, 4) – Saint-Amand Hainaut Basket (Francja, 13) 66:53
  • Elazig Il Ozel Idare (Turcja, 5) – Bellona Kayseri Basketbol (Turcja, 12) 88:86

PARY 1/4 EUROCUP Z PODZIAŁEM NA „BAŃKI”:

pierwsza „bańka” - Sfantu Gheorghe (Rumunia)

czwartek, 18 marca

  • Reyer Wenecja - ACS Sepsi-SIC Sfantu Gheorghe

piątek, 19 marca

  • Ramla/BCF Elfic - Carolo/VBW CEKK

druga „bańka” - Walencja (Hiszpania)

czwartek, 18 marca

  • Valencia Basket - ESBVA-LM

trzecia „bańka” - Kayseri (Turcja)

czwartek, 18 marca

  • KSC Szekszard - Elazig Il Ozel Idare
icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej