To nie było tak jednostronne spotkanie jak mecz między gorzowskimi koszykarkami a poznaniankami w sezonie zasadniczym, ale nadal rywalki nie były w stanie zrobić nam większej krzywdy. Wygrywamy 95:77 i w ćwierćfinałowej serii do trzech zwycięstw prowadzimy 1-0.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Nasza seria zaczęła się najwcześniej ze względu na wylot gorzowskiej drużyny do Rumunii, gdzie w „bańce”, we wtorek, 16 marca, zagramy mecz 1/8 EuroCup.

Pod koniec lutego gromiliśmy koszykarki z Poznania 99:67. Dzisiaj wynik i cały pojedynek wyglądał dla gości lepiej, choć prawie cały czas widzieliśmy, kto tu jest zdecydowanym faworytem do awansu.

U gorzowianek kolejne znakomite zawody rozegrała 25-letnia podkoszowa Megan Gustafson. Amerykanka na otwarcie fazy play-off pozbyła się maski, w której grała w Polsce od października po tym, jak złamała nos. Dzisiaj pobiła swój rekord punktowy w Energa Basket Lidze Kobiet. W 34,5 minuty zdobyła 37 pkt (wcześniej maksymalnie rzuciła 33 „oczka"), trafiła aż 18 z 23 rzutów za 2 pkt, do tego dołożyła 8 zbiórek. To wszystko złożyło się na rewelacyjną efektywność gry - 40.

27-letnia Daria Marciniak była tą, która próbowała poderwać poznanianki do walki na całego. Zdobyła 17 pkt (najwięcej w tym sezonie, nie licząc meczu z młodzieżą z GTK Gdynia), miała też 10 zbiórek, z tego aż 9 w ataku! Ekipa gości wygrała dzisiaj ofensywną deskę 17:14, choć nie dało to jej jakiejś wielkiej przewagi, bo w punktach drugiej szansy poznanianki były tylko minimalnie lepsze - 10:8. Za to, jako kolejny zespół w ELBK, zostały rozbite w „pomalowanym” 62:30. Tam ten mecz się rozstrzygnął i tak samo pewnie będzie z całą serią.

Nasze koszykarki prowadziły już 19:10 i 35:25, aby po najlepszym fragmencie rywalek oddać kontrolę nad dzisiejszym spotkaniem w ręce Poznania dosłownie na kilkanaście sekund - 41:42. Za chwilę jednak trafiały Cheridene Green i Gustafson. Znów zaczęła rosnąć przewaga na korzyść gorzowianek. Przeciwniczki przez zdecydowaną większość pojedynku starały się bronić strefą, ale nie wyrządzały nam tym właściwie żadnej krzywdy.

- Mamy wygraną, ale chciałbym, żebyśmy dalej ograniczyli liczbę prostych strat, bo po naszych błędach dostaliśmy dziś aż 24 punkty - powiedział Dariusz Maciejewski, trener gospodyń. - Jeśli chcemy powalczyć z Gorzowem, w kolejnych meczach musimy być o wiele bardziej konsekwentni - to podsumowanie Grzegorza Zielińskiego, szkoleniowca Poznania.

Drugie spotkanie „gorzowskiej”, ćwierćfinałowej serii już w sobotę, 13 marca, o godz. 18, ponownie w naszej hali.

POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA GORZÓW - ENEA AZS POZNAŃ 95:77

W ćwierćfinałowej serii do trzech zwycięstw 1-0 dla gorzowianek.

KWARTY: 26:18, 21:24, 22:17, 26:18.

POLSKASTREFAINWESTYCJI: Gustafson 37, Christowa 21 (2x3), Walker-Kimbrough 16 (1), Owczarzak 3 (1), Kaczmarczyk 3 oraz Green 15, Dźwigalska, Matkowska,

AZS P.: Popović 20 (2x3), Marciniak 17 (3), Brown 10 (2), Banaszak 10 (2), Adamowicz oraz Bogicević 10 (2), Parzeńska 6, Davis 2, Nowicka 2.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej