W tym sezonie dwa razy pokonaliśmy poznanianki 62:56 (na wyjeździe) i 99:67.
To powinna być znacznie łatwiejsza, ćwierćfinałowa seria do trzech zwycięstw niż z Bydgoszczą, której jeszcze chwilę temu się spodziewaliśmy. Wszystko dzięki doskonałej robocie wykonanej w dzisiejszym meczu oraz korzystnym wynikom w innych spotkaniach. Ligowa winda zawiozła gorzowskie koszykarki z piątego na trzecie miejsce w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet.
Zespół CCC był pewny rozstawienia z drugiej pozycji, to nie jest jednak żadne usprawiedliwienie na to, co przez większość spotkania pokazał dziś w Gorzowie. Właśnie uwierzyliśmy, że jeśli z polkowiczankami zmierzymy się w półfinale (muszą najpierw ograć Politechnikę Gdańską), to naprawdę wszystko w tej serii może się wydarzyć.
Dobrze pamiętaliśmy mecz z Polkowic, gdzie po 30 minutach gry wydawało się, że gorzowianki nie mogą tego spotkania przegrać. Niestety poległy w ostatniej części pojedynku 16:30, a w całym spotkaniu w polkowickiej hali 86:90.
Dzisiaj koszykarki CCC 31:14 wygrały trzecią kwartę. Po dwóch pierwszych przegrywały jednak w Gorzowie różnicą 32 punktów! W czasie drugich 10 minut tego spotkania zespół trafił zaledwie dwa rzuty z gry...
Zaczęło się od dwóch zbiórek w ataku gości i ich prowadzenia 5:0, ale dalej to nasze koszykarki grały wybitny koncert. Bardzo skuteczne były wrzutki pod kosz do Megan Gustafson. Amerykankę w 11. minucie mocno zabolała kostka, musiała opuścić boisko, na szczęście jeszcze przed przerwą znów świetnie pomagała drużynie. Gustafson trafiła 11 z 14 rzutów i 6 na 6 z rzutów osobistych - 28 pkt.
Shatori Walker-Kimbrough - 18 pkt i 4 przechwyty, Borisława Christowa - 16 pkt i 4 przechwyty, Agnieszka Kaczmarczyk - 10 zbiórek, Dominika Owczarzak - 12 asyst i 4 przechwyty... Tu nie było jednej wybitnej postaci, a drużyna bohaterek.
Po pierwszej kwarcie mieliśmy dwa razy tyle punktów co Polkowice (33:16). Nie wypada tu pominąć skuteczności gospodyń - 14/19, czyli niecodzienne 73 proc. W całym meczu też doskonałe 55,6 proc. To była zdecydowanie nasza najlepsza kwarta w tym sezonie, a również jedna z najlepszych w historii ligowych występów gorzowskich koszykarek.
W drugiej kwarcie gromimy CCC 22:7. Rewelacja. Ze spokojem już możemy śledzić to, co stało się w Lublinie. Za znakomity występ odbieramy trochę niespodziewaną nagrodę, czyli pierwszą rundę play-off z Poznaniem, a nie z Bydgoszczą.
- Wielkie chęci, walka, zaangażowanie. Wiedziałyśmy, że nie ma innej drogi jak zwycięstwo, aby mieć przewagę własnego boiska w pierwszej rundzie play-off. Potoczyło się jeszcze lepiej, bo mamy trzecie miejsce. I w pamięci wielki mecz, który z pewnością nas bardzo podbuduje na najważniejszą część sezonu - powiedziała Katarzyna Dźwigalska, kapitan gorzowskiej drużyny.
Teraz nasze koszykarki ruszają na final six Pucharu Polski do Gdyni. W piątek, 5 marca, zagrają mecz ćwierćfinałowy z AZS-em UMCS-em Lublin.
POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA GORZÓW - CCC POLKOWICE 92:73
KWARTY: 33:16, 22:7, 14:31, 23:19.
POLSKASTREFAINWESTYCJI: Gustafson 28, Walker-Kimbrough 19, Christowa 16 (1 x 3), Kaczmarczyk 8, Owczarzak 3 oraz Green 10, Matkowska 8 (2), Dźwigalska, W. Kuczyńska.
CCC: Ellenberg-Wiley 19 (3 x 3), Gajda 19 (4), Hampton 11, Gertchen 7 (1), Telenga 2 oraz Nacickaite 8 (2), Stanković 7, Kantzy, Grabska.
WYNIKI Z 22. KOLEJKI:
POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA GORZÓW - CCC Polkowice 92:73, VBW Arka Gdynia - Basket 25 Bydgoszcz 122:54, Pszczółka AZS UMCS Lublin - Ślęza Wrocław 69:84, Zagłębie Sosnowiec - Enea AZS Poznań 91:64, Energa Toruń - GTK Gdynia 70:61.
Po zakończeniu sezonu zasadniczego osiem czołowych drużyn zagra w fazie play-off o mistrzostwo Polski. Zespoły z miejsc 9.-11. kończą rozgrywki. Ekipa z 11. pozycji traci prawo gry w EBLK w sezonie 2021/22.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny