Michał Krasenkow urodził się w Moskwie, ale od prawie 30 lat mieszka w Gorzowie, a od 1996 r. posiada polskie obywatelstwo. Przez ten czas stał się ikoną gorzowskich szachów. Zawsze w formie, w światowej czołówce.
Aktualnie w polskim rankingu szachistów Krasenkow jest na ósmym miejscu. W rankingu europejskim, wśród aktywnych zawodników zajmuje 170. miejsce, a w rankingu światowym - 242.
Jego lista sukcesów jest bardzo długa, a ciągle się powiększa. Krasenkow to w przeszłości dwukrotny, indywidualny mistrz Polski.
Ostatnio z drużyną KSz Stilon wrócił na podium ligowe, gdzie gorzowianie sięgnęli po brązowy medal. - Michał był kapitanem naszego zespołu - mówił Andrzej Modzelan, prezes i trener gorzowskiego klubu.
W miniony weekend w Trzciance odbyły się jednodniowe mistrzostwa kraju w szachach szybkich, będące jednocześnie 10. Międzynarodowym Memoriałem Szachowym Ferdynanda Dziedzica.
Sklasyfikowano 169 grających, z których każdy rozegrał po dziewięć rund, systemem szwajcarskim.
Krasenkow przez pięć rund był bezbłędny i przewodził w stawce. Decydująca dla losów mistrzostw była szósta runda, w której gorzowianin przegrał z późniejszym złotym medalistą Maciejem Klekowskim (UKS 21 Podlesie).
Ostatecznie Klekowski zgromadził 8 pkt, a drugi Michał Krasenkow i trzeci Igor Janik po 7,5 pkt. Dodajmy, że 20-letni Janik, który w Trzciance walczył jako reprezentant Hetmana Elbląg, to podpora Stilonu w rozgrywkach drużynowych.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera