To jest jedyny międzynarodowy start seniorów w tym sezonie. O medale na Malcie w Poznaniu walczą dwie wioślarki AZS AWF Gorzów - Olga Michałkiewicz i Katarzyna Boruch. Obie są już po pierwszych startach.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Przesunięte o rok igrzyska olimpijskie w Tokio, europejski wioślarski szczyt wyznaczony dopiero na październik - epidemia koronawirusa w 2020 r. zupełnie powywracała plany także przedstawicielom sportów wodnych.

Zmiany, zmiany, zmiany... Zamiast czteroletnich przygotowań do najważniejszej imprezy, trzeba było jeszcze je wydłużyć o kilkanaście miesięcy. Normalnie wioślarki dziś już by odpoczywały, a tu trzeba walczyć o prestiżowe medale. W mocnej obsadzie, bo nikt mistrzostw Europy, nawet w tym nietypowym terminie, nie odpuścił.

- Jest głód startów, mamy wielką ochotę, aby w końcu się pościgać, sprawdzić naszą formę w wymagającej konkurencji - mówiła Olga Michałkiewicz, która od paru lat jest w reprezentacyjnej czwórce bez sterniczki.

W tej osadzie na Malcie w Poznaniu pojawiła się 21-letnia Paulina Grzella, która zastąpiła Joannę Dittmann. Wszystko przez wypadek na rowerze, gdzie Dittmann złamała nadgarstek.

Rowerowa kraksa na szosie wymusiła też zmiany w czwórce podwójnej, bardzo utytułowanej osadzie, regularnie zdobywającej medale na mistrzostwach świata. Kontuzji doznała jedna z liderek Maria Sajdak (znana pod nazwiskiem Springwald).

W jej miejsce do tej osady wskoczyła niespełna 22-letnia gorzowianka Katarzyna Boruch, która wstępnie w mistrzostwach Europy miała pływać w dwójce podwójnej, zestawionej z młodych zawodniczek.

- Wiem, że dziewczyny potrafią pływać równo i na wysokim poziomie, próbuję im dorównać. Podekscytowana czekam na pierwszy start w Poznaniu - powiedziała Boruch.

Na razie wyszło znakomicie, bo czwórka podwójna awansowała dzisiaj prosto do finału A, wygrywając swój wyścig eliminacyjny. Polki od początku prowadziły razem z Ukrainkami, a właśnie pierwsze dwie osady unikały repasaży. Na mecie nasze panie miały niecałą sekundę przewagi. Trzecie Rosjanki straciły już 5 sekund. Wyścig o medale czwórek podwójnych w niedzielę, 11 października, o godz. 13.46.

Czwórka podwójna pań swój przedbieg skończyła na piątej pozycji, z czasem 06.39,65. Wygrały Włoszki (6.29,00), które od razu awansowały do finału A. Polki wystąpią w repasażu - w sobotę o godz. 11.20. Wyścig medalowy w tej konkurencji w niedzielę o godz. 12.46.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej