W sumie rząd przekaże do samorządów 12 mld zł w dwóch transzach. W pierwszym naborze rozdysponowano połowę tej kwoty. Jak poinformował wojewoda lubuski Władysław Dajczak, lubuskie gminy dostaną 139 mln zł, a powiaty ponad 20 mln zł. W Lubuskiem wnioski o dotację złożyły w pierwszym naborze wszystkie 94 samorządy lokalne. I wszystkie dostaną pieniądze. Najwięcej – Gorzów, bo aż 29 mln zł.
– To dla miasta duże wsparcie. Jeszcze nie mamy listy inwestycji, na które te pieniądze zostaną przeznaczone, mamy 3 lata na ich wydatkowanie. Na pewno nie mogą to być inwestycje, które już finansujemy w ramach umowy kredytowej z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym. Dlatego przygotowanie harmonogramu i katalogu zadań chwilę potrwa. Z pewnością jednak nie będą to zupełnie nowe inwestycje, ale zadania, które już realizujemy. Te, które są zapisane w budżecie tegorocznym i na przyszły rok. Ta rządowa „tarcza” pozwoli nam podtrzymać te inwestycje – mówi prezydent Jacek Wójcicki. Dotacja nie będzie więc wykorzystana np. na budowę Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu. Tu miasto stara się o pomoc z funduszy, którymi dysponuje Urząd Marszałkowski.
Pieniądze z Funduszu Inwestycji Lokalnych mają za zadanie zrekompensować samorządom spadek wpływów z podatków z powodu pandemii koronawirusa. Mniejsze wpływy do budżetu mogły by zagrozić kontynuowaniu rozpoczętych inwestycji.
– Zwłaszcza w takim mieście, które dużo inwestuje. Dostaliśmy prawie dwukrotnie więcej niż Zielona Góra, właśnie dlatego że Gorzów jest obecnie w poważnym procesie inwestycyjnym – mówi prezydent Wójcicki.
Zapowiada też, że Gorzów będzie się starał również o dotację z drugiej transzy środków z FIL. Tu będzie chodziło o dotację do inwestycji w kwocie nie mniejszej niż 400 tys. zł. Wnioski w drugim naborze samorządy mogą składać do 30 września.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze