Przez deszcz w weekend udało się rozegrać tylko jeden mecz 2. kolejki, właśnie ten w Lublinie. Żużlowcy dogrywają tę serię w poniedziałek i wtorek. Szokujące rozstrzygnięcie mieliśmy w Zielonej Górze, gdzie Włókniarz Częstochowa pobił miejscowy Falubaz aż 59:31, jeszcze raz pokazując ogromną siłę. Nic z mocnego składu Sparty Wrocław nie robiła sobie Unia Leszno. Wygrała u siebie 53:37, też pokazując wielką, mistrzowską moc. Na razie wygląda na to, że drużyna, która wygrywała żużlową ekstraklasę trzy razy z rzędu, nic nie straciła ze swojej wartości i może to zrobić po raz czwarty. Na dziś najmocniej depta jej po piętach właśnie Włókniarz.
Stalowcom na razie wybitnie nie idzie. Kłopoty mają wszyscy, od mistrza świata Bartosza Zmarzlika zaczynając. Po dwóch meczach ani jeden z gorzowskich zawodników nie zbliżył się do średniej 2 pkt na wyścig, która jest niezbędna u liderów, aby odnosić sukcesy, a nie tułać się na dnie tabeli.
Zmarzlik w przegranym 41:49 meczu z Unią Leszno uzbierał 10+1 pkt w siedmiu startach. W Lublinie znów pojechał aż siedem razy. Zaczęło się od trójki, w środkowej, fatalnej dla Stali fazie meczu wpadły zero i jedynka, a dalej kapitan gorzowskiego zespołu zdążył uzbierać jeszcze 10 pkt.
- Wpada parę gorszych wyścigów, które wcześniej pewnie objeżdżałem na sparingach. Teraz tego brakuje, ale innym również - opowiadał Zmarzlik. - Mimo wszystko wyjeżdżam do domu z uśmiechem na twarzy, bo w końcu znaleźliśmy odpowiednie ustawienia oraz szybkość i w czterech ostatnich startach naprawdę miałem radość z jazdy. Tylko serce się kraje, że drużyna drugi raz kończy mecz z niczym. Wiem też, że muszę bardziej słuchać własnego serducha. W trakcie spotkania, w tym samym momencie usłyszałem od kolegów z zespołu różne wskazówki i właściwie nic dobrego nie dało się z tym zrobić. Dlatego trzeba bardziej patrzeć na siebie, mocno pracować, aby poprawiać się pod kątem własnych potrzeb, mojego stylu jazdy. Wykonaliśmy kawał roboty, silniki spisywały się naprawdę dobrze, ale te niuanse, czyli ustawienia na konkretny wyścig, nie zawsze poszły w dobrą stronę. Dopiero końcówka była naprawdę udana i z tego bardzo się cieszę.
Dziś wieczorem ostatni mecz drugiej kolejki w Grudziądzu, a już od piątku trzecia seria spotkań. Stali już nie wolno się potknąć w niedzielę w Rybniku.
RANKING STALOWCÓW PO 2. MECZU PGE EKSTRALIGI 2020:
Kolejno: liczba odjechanych wyścigów, liczba aktualnie zdobytych punktów z bonusami, w nawiasie liczba bonusów, aktualna średnia biegowa, aktualna średnia meczowa
WYNIKI I PROGRAM 2. KOLEJKI:
niedziela, 21 czerwca
Motor Lublin – Moje Bermudy Stal Gorzów 53:37
poniedziałek, 22 czerwca
RM Solar Falubaz Zielona Góra – Eltrox Włókniarz Częstochowa 31:59
Fogo Unia Leszno – Betard Sparta Wrocław 53:37
wtorek, 23 czerwca
godz. 20, Eleven Sports MrGarden GKM Grudziądz – PGG ROW Rybnik
Cztery najlepsze zespoły po fazie zasadniczej pojadą w play-off o medale. Ostatnia drużyna spadnie z ekstraklasy.
PROGRAM 3. KOLEJKI:
piątek, 26 czerwca
godz. 18, Eleven Sports Fogo Unia Leszno – Motor Lublin
godz. 20.30, Eleven Sports RM Solar Falubaz Zielona Góra -– MrGarden GKM Grudziądz
niedziela, 28 czerwca
godz. 16.30, nSport+ PGG ROW Rybnik – MOJE BERMUDY STAL GORZÓW
godz. 19.15, nSport+ Eltrox Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław
Podane godziny rozpoczęcia meczów to czas startu zawodników do pierwszego biegu. Próba toru z udziałem żużlowców obu drużyn rozpoczyna się 30 min wcześniej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny