ZUS informuje o zasiłkach przysługujących nam w przypadku kwarantanny w miejscu pracy lub zamknięcia placówki, do której chodzi nasze dziecko.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Jeśli państwowy inspektor sanitarny podda nas kwarantannie lub izolacji, należy się nam wypłata świadczenia z tytułu choroby: wynagrodzenia chorobowego wypłacanego przez pracodawcę i zasiłku chorobowego z kasy ZUS. Podstawą do otrzymania pieniędzy jest dokument o poddaniu kwarantannie lub izolacji, który inspektor musi dostarczyć do ZUS lub pracodawcy maksymalnie do zakończenia tego okresu.

Na tej samej zasadzie zasiłek należy się nam, gdy o kwarantannie zadecyduje lekarz. – Dokument państwowego inspektora sanitarnego można w tym wypadku otrzymać później. Gdy lekarz uzna, że w trakcie izolacji bądź hospitalizacji ze względu na stan zdrowia potrzebne jest orzeczenie o czasowej niezdolności do pracy, to może wystawić zwolnienie lekarskie – informuje Agata Muchowska, rzeczniczka lubuskiego ZUS.

Mamy prawo do zasiłku opiekuńczego, gdy  koronawirusa ma nasze dziecko lub inny członek rodziny. Rodzice mogą z niego skorzystać, jeśli pociecha została poddana kwarantannie albo przedszkole czy szkoła zostały zamknięte. W drugim przypadku warunkiem jest nieprzekroczenie przez dziecka 8. roku życia.

– Tak zwana specustawa przewiduje, że w tej sytuacji rodzicom będzie przysługiwał dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Można go pobierać maksymalnie przez 14 dni, na takich samych zasadach jak zasiłek opiekuńczy. Co ważne, nie wlicza się go do limitu 60 dni pobierania zasiłku opiekuńczego w roku kalendarzowym – dodaje Muchowska.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej